„Dzięki temu sprzętowi nie tylko wkraczamy do światowej ligi, ale dajemy też szansę na rozwój młodym chirurgom” – mówi dr Samir Zeair. Szpital Wojewódzki przy ulicy Arkońskiej wzbogacił się o robota chirurgicznego da Vinci. „Planujemy zabiegi, które obecnie mało kto wykonuje, a mianowicie jelita grubego, wątroby, trzustki, dróg żółciowych” – dodaje lekarz kierujący oddziałem chirurgii ogólnej i transplantacyjnej Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie.
Robot za blisko 15 milionów złotych został sfinansowany przede wszystkim z funduszy europejskich. Z jego użyciem operować będą urolodzy, chirurdzy, a z czasem także lekarze z zespołu otolaryngologicznego.
– Od wielu lat wykonujemy zabiegi endoskopowe, ale da Vinci idzie o krok dalej. Będziemy wykonywać zabiegi przezustne-onkologiczne jamy ustnej, gardła, górnego piętra krtani. To także bardzo dobra metoda leczenia bezdechu. Szybsza rekonwalescencja pacjentów jest naprawdę bezcenna – dodaje lekarz Grzegorz Jamro, kierujący oddziałem otolaryngologii SPWSZ.
„Kupiony rzutem na taśmę”
Na całym świecie jest 9 tysięcy robotów da Vinci, w tym 1500 w Europie i 42 w Polsce. Jednocześnie to drugi robot, który będzie wspierać pracę lekarzy pracujących w szczecińskim szpitalu. Jak podkreśla dyrektor Małgorzata Usielska, został „kupiony rzutem na taśmę”.
– To było możliwe dzięki osobistemu zaangażowaniu marszałka Olgierda Geblewicza, który wspierał szpital w staraniach rozszerzenia realizowanego projektu unijnego. Pacjenci czekają na nowoczesne leczenie w takich standardach, które obowiązują na świecie. Mamy znakomity zespół lekarzy, którzy z pomocą nowoczesnych technologii są w stanie sprostać tym oczekiwaniom. Już dzisiaj marzymy o kolejnym robocie dla ortopedii, bo to jest również dziedzina medycyny, w której z powodzeniem stosuje się nowe rozwiązania – mówi dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie.
Jak zaznacza marszałek Olgierd Geblewicz, „na szczególne słowa uznania zasługuje kadra szpitala, która naprawdę potrafi czynić cuda”.
– Za co w imieniu własnym i całej zachodniopomorskiej społeczności bardzo dziękuję – podkreśla. – Szpital przy ul. Arkońskiej jest ostatnio jednym wielkim placem budowy i obszarem inwestycji. To najlepszy dowód, jak bardzo nam – władzom województwa – zależy na zdrowiu mieszkańców. Wiele jest jeszcze przed nami wyzwań, ale jedno jest pewne – bez naszego członkostwa w Unii Europejskiej nie udałoby się tak wiele zdziałać.
„Sam robot nie operuje, potrzebny jest zespół chirurgiczny”
System da Vinci został wprowadzony na rynek w 1999 roku i od tego czasu jest nieustannie udoskonalany. Z jego wykorzystaniem przeprowadzanych jest obecnie ponad 200 rodzajów zabiegów chirurgicznych.
– Pierwotnie urządzenie było projektowane dla kardiochirurgii, ale jego wielka precyzja stała się pożądana także w innych dziedzinach. Sam robot nie operuje, potrzebny jest zespół chirurgiczny, który jest szkolony według tego samego programu i jednakowych standardów obowiązujących na całym świecie. Zabieg jest praktycznie bezkrwawy, pacjent szybciej dochodzi do siebie, jest krócej hospitalizowany – tłumaczy Cezary Kozanecki, prezes zarządu Synektik SA, autoryzowanego dystrybutora systemu da Vinci. – Ciekawostką jest fakt, że robot jest połączony z centralnym komputerem w Kalifornii, więc w każdym momencie można się połączyć z USA.
Robot chirurgiczny da Vinci kosztował 14 997 667,53 zł. Dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego wyniosło 12 748 017,30 zł, 1 499 766,74 zł to środki z budżetu państwa, 535 641,07 zł to wkład Województwa Zachodniopomorskiego a 214 242,42 zł stanowiło wkład własny szpitala.
Komentarze
8