Robią furorę wśród mieszkańców, a znaleźć je można w miejscach, które niegdyś były ważne dla miasta i Pomorza Zachodniego. Mowa o Gryfikach, czyli najnowszej atrakcji turystycznej Stargardu. „Mamy nadzieję, że projekt będzie się rozwijać. Chcemy, żeby było ich bardzo dużo” – mówi Joanna Fijałkowska z Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie.
Stargardzkie Stare Miasto „opanowało” kilkanaście niewielkich Gryfików, które są częścią nowego szlaku historycznego „Ocalić od zapomnienia”. Pierwszy stanął przy placu Ducha Świętego, a ostatni – na terenie Zintegrowanego Centrum Przesiadkowego.
– W tej chwili mamy 16 Gryfików. Umieszczone są głównie w obrębie Starego Miasta. Każdy z nich stoi w miejscu, które dzisiaj już nie istnieje, ale jest istotne dla historii naszego miasta oraz Pomorza Zachodniego. To między innymi Dom Kata, Kirkut Żydowski, teren dawnego grodu i wojny pszennej – opowiada Joanna Fijałkowska.
Rzeźby powstały w Pracowni Rzeźbiarsko-Odlewniczej Garstka Studio w Szymanowie. Wykonane zostały z wosku utraconego, mosiądzu, brązu. Nawiązują do mitycznego Gryfa, którego znaleźć można w herbie Stargardu, gdzie dumnie pręży się i „pilnuje” miasta.
– Reakcje stargardzian są bardzo pozytywne. Już pierwszego dnia skradły serca mieszkańców. Przy każdym Gryfiku jest tabliczka z kodem QR, który kieruje nas na stronę z historią o każdym Gryfiku oraz miejscu, które znajdował się w ich miejscu. Do przejścia szlaku wystarczy smartfon lub tablet z czytnikiem kodów QR i dostępem do internetu – dodaje Joanna Fijałkowska.
Za wytyczenie szlaku „Ocalić od zapomnienia” oraz powstanie Gryfików odpowiedzialne są miasto, stargardzkie Muzeum Archeologiczno-Historyczne (opracowanie historii i wyglądu rzeźb) oraz Stargardzkie Centrum Nauki „Filary” (organizacja festynu, który zainaugurował projekt).
– Mamy nadzieję, że projekt będzie się rozwijał. Chcemy, aby Gryfików było bardzo dużo, ponieważ tyle właśnie jest miejsc wartych od ocalenia – podkreśla nasza rozmówczyni.
Komentarze
8