W Polsce nie ma takiego drugiego cmentarza. Jego projektant chciał, by każdy wyszedł z niego podniesiony na duchy, nie przygnębiony. Szczeciński Cmentarz Centralny już na początku XX wieku wymieniany był w przewodnikach turystycznych jako wyjątkowe miejsce, które trzeba zobaczyć.
16 września, w ramach jesiennych spotkań w Ratuszu Staromiejskim w Szczecinie, obył się wykład Macieja Słomińskiego p.t. „Cmentarz Centralny w Szczecinie. Ochrona dzieła architektury krajobrazu w kontekście założeń reformy sztuki cmentarnej na początku XX wieku. Przedstawił on historię powstania tej drugiej co do wielkości w Europie nekropolii oraz przybliżył losy poszczególnych pomników i miejsc na przestrzeni 112 lat.
Most na drugą stronę życia
7 listopada 1899 roku władze miasta podjęły decyzję o budowie cmentarza przy obecnej ulicy Ku Słońcu. Prace ruszyły trzy miesiące później, a otwarcia dokonano już 16 grudnia 1901 roku. Projektantem architektury był Wilhelm Meyer-Schwartau. Zaprojektował on Bramę Główną, która posiadała kopułę i wyższy dach niż obecnie. Po zniszczeniach wojennych kopuły już nie odbudowano. Zaprojektował też neoromańską Kaplicę Główną, którą oddano do użytku 19 stycznia 1901 roku. To on też wytyczył przebieg alejek, które biegną zakolami, tak by zwiedzający mogli podziwiać założenia parkowe z różnych stron. Cmentarz – ogród był wzorowany na amerykańskiej sztuce cmentarnej.
Z racji swojego położenia, Cmentarz Centralny dziś umownie podzielony jest na część „Secesyjną” (starszą) i powstałą w latach 20 – tych XX wieku „Modernistyczną”, do której prowadziła aleja obsadzona brzozami. W tej drugiej części układ alejek poprowadzony jest prostopadle, kwatery mają kształt kwadratu.
W 1911 roku weszły w życie nowe przepisy, które zezwalały na całopalenie. Dlatego też we wschodniej części cmentarza, przy torach kolejowych, powstało Lapidarium, do którego prowadził drewniany mostek – symbol przejścia na drugą stronę życia (istnieje do dziś). W tej części zachowano głazy narzutowe jako element naturalny. Na zmęczonych turystów i odwiedzających swoich bliskich zmarłych czekała okrągła ławka ustawiona pod tzw. „Grzybem”, będącym czymś w rodzaju parasola.
Najważniejsze walory estetyczne
W 1912 roku wprowadzono nowy regulamin cmentarza, który mówił o płatnościach, gabarytach i odległościach między grobami. Wtedy to zezwolono na wznoszenie nagrobków i pomników jedynie z takich materiałów jak: wapień, piaskowiec, granit niepolerowany. Zabroniono używania czarnych marmurów. Chodziło tu przede wszystkim o kolorystykę, kontrast z otaczającą zielenią złożoną wyłącznie z drzew liściastych. Dzięki temu odwiedzający groby mieli wychodzić z cmentarza podniesieni na duchu, a nie przygnębieni.
Cmentarz Centralny słynął z wielu pomników, które były stawiane zamożniejszym zmarłym. Dla przykładu powstał pomnik „Zmartwychwstanie”, przedstawiający nagą kobietę budzącą się do życia. Do najsłynniejszych zalicza się „Matka Ziemia” – postać kobiety, która daje życie, a później przyjmuje z powrotem do siebie. Stawiano też pomniki poległym żołnierzom, jak z 209 Rezerwowego Pułku Piechoty. Dzisiejszy pomnik Braterstwa Broni jest kontynuacją tej myśli.
Po trupach
W latach powojennych niszczono stare kwatery, bez przeprowadzania ekshumacji. Po prostu rozjeżdżano je spychaczami i na ich miejsce lokowano nowe, które nie pokrywały się ze starymi grobami. Czyniono to z powodu urazu do Niemców po niedawnej wojnie. Przeważały tu względy polityczne, ideologiczne i emocjonalne. Tak samo też postąpiono w 1956 roku z Kwaterą Pionierów. Dziś przechadzając się alejkami, nie jesteśmy świadomi tego, że chodzimy tak naprawdę po ludzkich szczątkach.
Również w latach późniejszych dokonano zniszczenia, a właściwie rozbiórki kaplicy „Modernistycznej”. Miało to miejsce w 1987 roku. Budynek ten nie był wówczas wpisany do rejestru zabytków, więc nie podlegał żadnej ochronie. Przez lata zaniedbań podjęto decyzję o odbudowie, ale już tego nie uczyniono do dziś.
W przewodnikach
W chwili obecnej cały obszar Cmentarza Centralnego podlega ochronie konserwatorskiej jako zabytek. Widnieje jako ważny punkt wycieczek w każdym przewodniku turystycznym po Szczecinie. Tutaj też obowiązkowo odbywają szkolenia piloci wycieczek. Jest on przedstawiany jako wyjątkowy w skali europejskiej. Już w 1918 roku doceniono jego walory. Również po wojnie jego uroki docenił Franciszek Gil, który w wydanym w 1947 roku przewodniku największą nekropolię szczecińską określił jako „Park, który pochował zmarłych”. Dziś nadal trwa renowacja pomników, na co rokrocznie w dniu 1 listopada zbierane są pieniądze.
Dziś będąc na Cmentarzu Centralnym zwróćmy uwagę na układ alejek, zieleni, stare pomniki i pamiętajmy, żeby wyjść z tego miejsca nie przygnębionym, a wręcz podniesionym na duchu.
Portal wSzczecinie.pl jest patronem medialnym cyklu "Środy z historią Szczecina"
Komentarze
2