Na początku roku otwierano nowy oddział neurochirurgii w Zdrojach, teraz pacjenci i szpital obawiają się czy nieco ponad rok od otwarcia nie będzie wielkiego zamknięcia. Szpital bowiem dostał kontrakt od NFZ jedynie dla małych pacjentów. Czy dorośli na pomoc będą mogli liczyć dopiero w 2015 roku? Oby nie, próbę rozwiązania problemu obiecał dziś Marszałek Olgierd Geblewicz.
Na wielkim otwarciu – podobno najnowocześniejszego oddziału neurochirurgii w Zachodniopomorskiem – był sam Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz. Podobno najnowocześniejszego, bo chociaż na stronie szpitala czytamy, że „Oddział neurochirurgiczny w „Zdrojach” jako jedyny w województwie zachodniopomorskim posiada wysokospecjalistyczny sprzęt pozwalający na bezpieczniejsze operowanie pacjentów” to rzeczniczka prasowa zachodniopomorskiego oddziału NFZ zapewnia, że słowa te to nic innego jak „działania marketingowe”.
To działania marketingowe szpitala; takie ujmowanie sprawy sugeruje, że wszystkie oddziały neurochirurgii dla dorosłych trzeba zamknąć, to nieprawdziwe, niesprawiedliwe i wprowadza niepotrzebny niepokój wśród pacjentów. - mówi Małgorzata Koszur, Rzeczniczka Prasowa Zachodniopomorskiego Oddziału NFZ.
Zamknąć jeden, by dać drugiemu?
Wszystkie oddziały to pięć szpitali – w tym trzy w samym Szczecinie. Według przedstawicielki NFZ-u nie ma potrzeby kolejnego kontraktu na oddział neurochirurgii, bo każda zakontraktowana jednostka spełnia wymagane warunki kadrowe i sprzętowe.
Nie ma podstaw, by którąś z obowiązujących umów rozwiązać po to, żeby zabrać pieniądze jednemu szpitalowi, a dać drugiemu. - dodaje rzeczniczka prasowa.
Co innego znajdziemy w oficjalnym oświadczeniu szpitala, które znalazło się na internetowej stronie jednostki:
„Oddział neurochirurgiczny w „Zdrojach” jako jedyny w województwie zachodniopomorskim posiada wysokospecjalistyczny sprzęt pozwalający na bezpieczniejsze operowanie pacjentów - dlatego ci, którzy dotychczas musieli wyjeżdżać w poszukiwaniu pomocy do innych ośrodków w kraju lub za granicę, dzięki naszej kadrze i wyposażeniu mogliby być leczeni na miejscu.”
Pieniędzy wystarczy na 4 miesiące?
Co gorsze, według szpitala niewykorzystanie w pełni możliwości nowego oddziału może przynieść rychłe zamknięcie nowoczesnej neurochirurgii.
Otrzymany kontrakt na neurochirurgię dziecięcą, podpisany w dniu dzisiejszym [29.11.2013 r. - red.] w ramach aneksu do umowy „leczenie szpitalne” zapewnia utrzymanie całego oddziału przez okres 4 miesięcy. Oznacza to, że podpisany aneks nie rozwiązuje problemu finansowania oddziału - zakres świadczeń musi zostać poszerzony o leczenie pacjentów dorosłych. - czytamy w oświadczeniu dyrekcji szpitala. Ale według NFZ-u nie tylko wystarczy na finansowanie czterech kolejnych miesięcy, pieniędzy ma wystarczyć do końca kontraktu.
O tym, że oddział dziecięcej neurochirurgii przetrwa zapewnił dziś na spotkaniu z pacjentami Marszałek Olgierd Geblewicz.
Działanie oddziału neurochirurgii dla dzieci w Szpitalu w Zdrojach nie jest zagrożone. Wszystkie potrzebujące dzieci będą objęte leczeniem neurochirurgicznym. - mówi Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego.
Wypracować rozwiązanie
Olgierd Geblewicz zapewnił także pacjentów, że przyłoży wszelkich starań, aby także dorośli mogli skorzystać z usług szpitala.
Pracujemy także nad rozwiązaniem, które umożliwi przyjmowanie dorosłych pacjentów, tak zwanych najtrudniejszych przypadków, które wymagają stosowania najnowocześniejszego sprzętu.- tłumaczy Olgierd Geblewicz.
Kontrakt na neurochirurgię dla dorosłych mają trzy szpitale, dla których organem założycielskim jest samorząd województwa: Wojewódzki Szpital Zespolony przy ul. Arkońskiej w Szczecnie, SPZZOZ w Gryficach oraz Szpital Wojewódzki w Koszalinie. Rozumiejąc ograniczone możliwości finansowe NFZ marszałek Olgierd Geblewicz dąży do wypracowania modelu współpracy między tymi szpitalami w ramach istniejących kontaktów, by dorośli pacjenci, którzy wymagają najbardziej skomplikowanego leczenia, zaopatrywani byli w Szpitalu w Zdrojach.
Wykorzystać potencjał
O tym, gdzie pacjent będzie leczony, decyduje na samym końcu lekarz. To on ma wiedzę, czy leczenie danego przypadku nie wykracza poza możliwości sprzętowe jednostki. Zrobię wszystko, abyście mogli Państwo powierzyć swoje zdrowie i życie tym, którym ufacie. Wierzę, że taki model działania pozwoli nam na pełne wykorzystanie potencjału kadry i wysokospecjalistycznego sprzętu Zdrojów – mówi Olgierd Geblewicz.
Czy uda się wypracować takie rozwiązanie? Czas pokaże. Oby wcześniej niż w 2015 roku.
Komentarze
0