Przyjrzeliśmy się jak w ostatnich tygodniach (i w dobie oszczędzania) wyglądały wydatki miasta na promocję. Wydano między innymi 60 tysięcy złotych na organizację stoiska promocyjnego podczas Męskiego Grania. Kwota nie robi wrażenia jeśli spojrzymy na wielkość budżetu. Jest jednak ponad 2-krotnie większa od wartości rocznej umowy z hejnalistą, która została rozwiązana z powodu „wprowadzania choćby najmniejszych oszczędności”.

W połowie czerwca Szczecin gościł tegoroczne Męskie Granie. Na terenie imprezy, czyli EPSD Aeroklub Szczeciński, można było znaleźć także strefę Visit Szczecin, w której znalazły się m.in. leżaki i bardzo popularna ostatnimi czasy fotobudka 360 stopni.

Jak czytamy w Biuletynie Informacji Publicznej, Szczecin za zorganizowanie stoiska na Męskim Graniu zapłacił 60 tysięcy złotych. Kwota nie jest duża, jednak od kilku miesięcy mieszkańcy słyszą, że miasto musi oszczędzać ze względu na trudną sytuację finansową. To m.in. z tego powodu zakończona została umowa z hejnalistą, który za granie hejnału Szczecina otrzymywał niecałe 24 tysiące złotych na rok.

„Oczywiście, kwota wynagrodzenia za odgrywanie hejnału nie jest znacząca w odniesieniu do globalnego budżetu miasta” – przyznał w odpowiedzi na jedną z interpelacji sekretarz miasta Ryszard Słoka. Jednocześnie jednak dodał: „Tegoroczna sytuacja jest szczególna, wymusza wprowadzanie choćby najmniejszych oszczędności”.

„Odpowiedź na sugestie organizatorów”

Dlaczego, pomimo trudnej sytuacji finansowej, miasto zdecydowało się więc na promocję podczas Męskiego Graniu? Jak poinformował nas Dariusz Sadowski z biura prasowego magistratu, była to odpowiedź „na sugestię organizatorów, którzy poprosili Szczecin o organizację aktywności miejskich podczas wydarzenia, co stanowi element tegorocznej trasy”.

– Miasto zdecydowało się na prezentację poprzez markę Visit Szczecin w formie stoiska, tym bardziej że nie wiązało się to z żadnymi opłatami za wynajem powierzchni – tłumaczy rzecznik prasowy. – Poprzednie stoisko służące promocji turystycznej Szczecina wykonane zostało w 2019 roku i w ciągu 4 lat zużytkowania zużyło się. Stąd wystąpiła konieczność przygotowania nowego.

Jak dodaje Dariusz Sadowski, punkt Visit Szczecin cieszył się „dużym zainteresowaniem i pozytywnym odbiorem”. Świadczyć ma o tym ponad 250 filmów zrealizowanych w fotobudce oraz podobna liczba wydanych materiałów turystycznych.

– Szczególnym powodzeniem cieszyły się one pierwszego dnia festiwalu, co wskazuje na dotarcie z materiałami z ofertą miasta do osób, gości festiwalu, zainteresowanych zwiedzaniem Szczecina – podkreśla D. Sadowski.

Ponad 6 milionów złotych na promocję miasta

Nowe stoisko promocyjne miasta ma być wykorzystywane również podczas innych imprez w tym i przyszłym roku, jak Jarmark Jakubowy, Żagle, Szczecin Open, Piknik nad Odrą czy The Tall Ships Races. – Podsumowując, koszt realizacji należy rozłożyć na wiele imprez oraz prezentacje w latach kolejnych – podkreśla.

Szczecin w tym roku zamierza przeznaczyć łącznie 6 003 174 na „działalność promocyjną i współpracę międzynarodową”. Najwięcej, bowiem 4 123 005 zł ma pójść na organizację zbliżających się Żagli 2023. Ogólnie nazwana „promocja miasta” ma kosztować 1 329 386 zł.