Miejsce po byłym klubie Crossed wróciło do klubowych łask. Ekipa Neuroschocked planuje otwierać lokal na konkretne wydarzenia. Czy to powrót clubbingu do undergroundu? Sprawdziliśmy, udając się na sobotnie urodziny Patricka DSP.
- Przyczyny są proste. Sentyment. Udało się nam dogadać, że lokalu nie musimy wynajmować na cały miesiąc, a możemy organizować konkretne imprezy i za nie się rozliczać - mówi Marek "Droptech" Bialic, odpowiedzialny za "Ludowa 25".
Dokument o szczecińskim clubbingu
Ekipa Neuroshocked zarządzająca miejscem "Ludowa 25" (wcześniej klubem Crossed) chce miesięcznie organizowąć jedno wydarzenie z muzyką techno. Jest też w pełni otwarta na wszelkiego typu inne (nie tylko klubowe) ewenty. W środku lokalu ma powstać scena, dzięki której występować tam będą mogły kapele.
Sobotni wieczór na dużej sali upłynął pod znakiem techno. Z okazji urodzin Patricka DSP do Szczecina przyjechał m.in. Alan Oldham (znany jako DJ T-1000).
- Miałem dziś zagrać w Berlinie, ale impreza się nie odbyła. Rozmawiałem z Patem i powiedział, że jedzie dziś tutaj. Patric DSP zaproponował mi przyjazd dziś tutaj. Więc powiedziałem, że ok - mówił Alan w rozmowie z kolektywem Panda Kru i naszym portalem.
W mniejszej sali, tzw. "blue roomie" zagrała ekipa New Faces, prezentująca drum and bass.
- Ja bym chciał, by w blue roomie zagościło dużo gatunków, które są mało grane w naszym mieście. Np. noce rave, reggae, noce w starych stylach, w jakich w ogóle się nie gra. - mówi Marek, przekonany o tym, że dwie sale w różnych klimatach muzycznch napędzą koniunkturę.
Informacje o kolejnych imprezach przy Ludowej znajdziecie na portalu wSzczecinie.pl
Komentarze
6