Kraina uśmiechu jest operetką wyjątkową. Nie brakuje jej komizmu i spojrzenia na świat z życzliwym przymrużeniem oka, ale wątek główny libretta pozostaje poważny i realistyczny, a do tego – jak najbardziej na czasie. Pointa historii brzmi następująco: miłość Europejki i chińskiego księcia, mimo swojej siły i szczerości, nie może się spełnić ze względu na kulturowe różnice. Miłość przegrywa z konfliktem wartości, którymi w życiu kierują się zakochani Liza i Su Czong. Co smutniejsze, łzy z serca płynące głównego bohatera przysłonięte zostają maską uśmiechu, bez względu na wszystko. Mamy więc do czynienia z melodramatem, w którym nie ma radosnego zakończenia. Zakochani protagoniści nie spędzą razem w szczęściu reszty swoich dni. Ale też nie ma z tego powodu tragedii, bo zakończenie operetki pozostawia nas z nadzieją, że „jeszcze będzie przepięknie”. Wybór między lojalnością tradycji, racją stanu a racją serca okazuje się dla Su Czonga trudny. Gdyby jednak Liza i Su Czong zdecydowali się desperacko walczyć o uczucie, ich dramat byłby dużo większy. Łatwiej opowiedzieć o niespełnionym uczuciu, skupiając się na powadze tematu, wspieranym przez szlachetność muzyki Lehára.
Franz Lehár (1870-1948)
Kraina uśmiechu – wersja koncertowa
Libretto: Ludwig Herzer i Fritz Löhner-Beda, wg pomysłu Victora Leona
Przekład: Krystyna Chudowolska, Lech Terpiłowski, Tadeusz Janicki
Komentarze
0