Wczorajszy mroźny początek nocy nie wystraszył szczecinian, którzy tłumnie przybyli na Jasne Błonia na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Twarze były czerwone od mrozu, ubrania od orkiestrowych serduszek, a serca od życzliwości dla potrzebujących dzieci oraz muzyki grup Zakopower i Coma.

Światełko do nieba i Zakopower

O godzinie 20 wysłano, tradycyjne już, światełko do nieba – w formie pokazu laserowego oraz fireshow grupy Lascar. Kolejną atrakcją był koncert zespołu Zakopower, którego muzycy pochodzą z Zakopanego i Nowego Targu. Jego wokalista, Sebastian Karpiel-Bułecka wykazał się zdumiewającą energią na śpiew, taniec, grę na skrzypcach oraz dudach. Równie żywiołowo grali i tańczyli pozostali członkowie grupy. Występ ten udowodnił, że mieszanka nowoczesności i góralskiego folkloru to dobre lekarstwo na zimno.

Licytacje i Coma

Po występie nowoczesnych górali odbyła się licytacja orkiestrowego serduszka, płyt CD, maskotki renifera. Fragment tyczki Moniki Pyrek został natomiast przeznaczony na aukcję na Allegro. Zapowiadany na godzinę 21:05 koncert łódzkiej Comy rozpoczął się o 21:40. Znany już większości Polaków zespół zagrał dwanaście utworów, w tym sześć na najnowszej płyty Hipertrofia. Dla miłośników grupy setlista: Wola Istnienia, Pierwsze Wyjście Z Mroku, Transfuzja, Trujące Rośliny, Spadam, Tonacja (Sygnał z Piekła), System, Zero Osiem Wojna, Zamęt, Skaczemy, Zbyszek, BIS: Cisza I Ogień.

Koncert Comy był pełen dobrej, dość ciężkiej muzyki i orkiestrowej życzliwości. Wokalista zespołu, Piotr Rogucki, stwierdził, iż fajnie, że istnieje coś takiego jak WOŚP. Podziwiał także atmosferę panującą na koncercie: pomimo niedzieli, późnej pory i mrozu i wraz z zespołem chętnie zagrał na bis. A ziąb, trzeba przyznać był, o czym przypominały przemarznięte stopy, jakby nierozumiejące radości serc i powagi sytuacji.

Przeczytawszy poorkiestrowe komentarze użytkowników muzycznego portalu Last.fm, można stwierdzić, że ponadgodzinny koncert Comy podobał się. Jedynie osoby niemieszkające blisko centrum narzekały, że opóźnienie przeszkodziło im w zostaniu do końca wydarzenia. Pocieszyć ich może fakt, że Coma obiecała powrócić do naszego pięknego miasta, jak nazwała Szczecin, w marcu.

Tak zakończyły się szczecińskie obchody Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, które dzięki życzliwości Polaków stały się już corocznym świętem. Według informacji z godziny 1:36 w naszym mieście zebrano już ponad 400 tysięcy złotych!