Po raz drugi Baltic Neopolis Orchestra organizuje koncert dla tych, którzy nie znaleźli jeszcze swojej drugiej połowy. Koncert we wspaniałym towarzystwie – muzyków Baltic Neopolis Quartet oraz znakomitej pianistki z Japonii ma być szansą na spotkanie osób o podobnych upodobaniach, kochających muzykę.
Informacja od organizatorów:
Podobnie jak w roku ubiegłym jako zaproszenie na koncert BNO prezentuje parę, którą połączyła muzyka – Justynę Poprawską (altowiolistkę) oraz Huberta Stolarskiego (tenora). Ich szczególna historia jest doskonałym dowodem na to, że muzyka łączy, dzięki podobnej wrażliwości, pozwala odnaleźć się muzycznym entuzjastom. Trzeba dać sobie tylko szansę na spotkanie – na przykład na koncercie 15.02.2019 roku.
Koncert dla jeszcze niezakochanych
Sala koncertowa Pałacu Ziemstwa Pomorskiego,
Akademia Sztuki, al. Niepodległości 41, I piętro
15.02.2019 r. godz. 19:00
wstęp wolny
Artyści:
Aisa Ijiri – fortepian
Baltic Neopolis Quartet:
Emanuel Salvador – skrzypce
Łukasz Górewicz – skrzypce
Emilia Goch Salvador – altówka
Robert Dacko – wiolonczela
Aisa Ijiri to urodzona w Japonii wybitna pianistka. Absolwentka Royal College of Music w Sztokholmie, Guildhall School of Music & Drama oraz Royal College of Music w Londynie. Po debiutanckich koncertach w Tokio Opera City i Carnegie Hall została uznana jest za jedną z najwybitniejszych pianistek swojego pokolenia. Koncertuje od 15 roku życia i ma na swoim koncie ogromny dorobek artystyczny. Koncertuje na całym świecie. Regularnie występuje jako solistka i kameralistka na wielu prestiżowych i międzynarodowych festiwalach m.in.: Kioi Hall (Tokyo), Izumi Hall (Osaka), Cadogan Hall, Sheldonian Theatre (Oxford) czy Kolarac Hall (Belgrade). Wybrane koncerty z artystką transmitowane są na całym świecie w najbardziej prestiżowych telewizjach takich jak BBC. Oprócz działalności koncertowej, Aisa ma na swoim koncie wiele nagrań i wydanych płyt. Zacięta pasja, wyjątkowy talent oraz wyrafinowanie tworzą niezwykłą artystyczną osobowość pianistki. Obecnie Aisa jest oficjalną artystką Steinway Artist oraz dyrektorem artystycznym Międzynarodowego Stowarzyszenia Piano Tokio.
Program:
S. Rachmaninow Trio elegijne c-moll nr 1
R. Schumann Kwintet fortepianowy E-dur op. 44
Mecenas Główny: Miasto Szczecin
Partner Główny: Akademia Sztuki w Szczecinie
Sponsor: Wyszak - Browar Rodzinny
Historia Justyny i Huberta
Justyna z Hubertem to kolejna para, związana z Baltic Neopolis Orchestra, którą połączyła muzyka. Poznali się na pierwszej próbie do trzech koncertów, podczas których Hubert miał zaśpiewać wraz z Baltic Neopolis Quartet (Justyna grała na altówce).
J: Dzień w którym poznałam Huberta był jednym z tych dni, kiedy nie miałam ochoty poznawać kogokolwiek. Bardzo zmęczona i w kiepskim nastroju marzyłam, żeby próba, która miała się wtedy odbyć, skończyła się jak najszybciej.
H: To trochę zabawne ponieważ, ja pamiętam, że gdy przyjechałem w grudniu do Szczecina, na zaproszenie BNO, dopiero co skończyłem długi, wycieńczający projekt teatralny, a jedyne na co miałem ochotę to odsypiać braki snu miesiąca poprzedniego, więc można powiedzieć, że tego dnia mieliśmy podobne nastawienie ;)
J: Hubert zaintrygował mnie od początku, wysoki, z przenikliwym spojrzeniem i bujną wtedy brodą. Przez pierwsze dwa dni nie mieliśmy zbyt wielu okazji do rozmów. Hubert śpiewał z nami tylko część repertuaru, wcześniej wychodził z prób. Jedyne co zauważyłam to, że dość często mi się przygląda, ale nie zwracałam na to uwagi (śmiech).
H: Pamiętam, że miała w sobie to coś od samego początku, abstrahując od faktu, w którym twierdzi, że przyszła bez makijażu i specjalnych kreacji, wyglądała świetnie! Zachwyciła mnie także jej profesjonalna postawa w trakcie próby. Jej podejście do pracy było magnetyzujące i sprawiło, że miałem ochotę poznać ją lepiej. Na początku nie było ku temu sensownej okazji, gdyż mając dosyć mocno napięty grafik zawodowy, uciekałem z prób jak najszybciej.
J: Dopiero w dniu pierwszego koncertu, który odbył się w Cedynii, w trasie powrotnej zagadałam do niego w busie, bo siedział trochę milczący. Przegadaliśmy całą drogę.
H: Przypominam sobie, że ten koncert był swojego rodzaju wyzwaniem, nie tyle wokalnym, co okolicznościowym, gdzie musiałem się odnaleźć (co strasznie mnie zmęczyło – może stąd to milczenie ;) ), jako prowadzący koncert, a że był to debiut w nowej roli to naturalnie chciałem wypaść dobrze, choć nie ukrywam, że pierwszy raz nie tylko w przyczyn zawodowych ;)
J: Kolejnego dnia po koncercie w Szczecinie świętowaliśmy wspólnie z ekipą Baltic koncertowy sukces, zostaliśmy z Hubertem do późna, później odprowadził mnie pod dom i zapytał czy zjemy razem obiad kolejnego dnia po ostatnim, porannym koncercie, bo nie wiadomo kiedy się zobaczymy kolejnym razem. Obiadu nie udało się jednak zjeść, ponieważ zdążyliśmy „na styk” na ostatni pociąg, który tego dnia odjeżdżał do Krakowa.
H: Pamiętam, że bardzo mnie zmartwił, fakt że nie uda nam się zjeść tego obiadu. Poprzedni wieczór, uświadomił mi jak wiele nas łączy i że chciałbym spędzać z nią więcej czasu. Po powrocie do Poznania zastanawiałem się co mogę zrobić, żeby jak najszybciej ponownie się spotkać, gdyż perspektywa czekania kilku miesięcy nie wchodziła w grę! W myśl maksymy, iż „okazje się tworzy, a nie na nie czeka”, zaproponowałem, iż chętnie przyjadę do Krakowa na kolejny weekend by zjeść umówiony lunch i czy znajdzie na to czas. Nie wiem co wtedy sobie pomyślała, ale zgodziła się i tak to się wszystko zaczęło!
Komentarze
0