Drzewo z podwórka, tytułowa lipa, która pamięta dzieciństwo Marty, spotkana po latach, zdaje się szeptać: „hej, dawno się nie widziałyśmy, urosłaś trochę, czyżbyś wpadła posiedzieć na trzepaku?”
Egzotyczne gatunki roślin z domowej kolekcji i te spotkane podczas podróży do Afryki Równikowej, to tylko niektóre z prac powstałych na przestrzeni ostatniej dekady. W ich tytułach ukryte są niekiedy powitania w różnych językach – jakby rośliny mówiły do nas pierwsze słowo, zachęcając do zapoznania i bliższego kontaktu. Kiedy indziej przypominają słowną grę w skojarzenia, jakby chciały doprowadzić nas do odkrycia jakiejś tajemnicy. Artystka swoją artystyczną relację z roślinami określa jako podążanie za ich doskonałością i podziw dla spokoju. Obrazy prezentowane na wystawie wykonane są w technice olejnej, pasteli, tuszu, linorycie i grafice eksperymentalnej. Formaty prac oscylują pomiędzy miniaturą, a przestrzennymi realizacjami monumentalnymi. Niektóre płótna celowo nie zostały naciągnięte na krosna – dzięki temu nie patrzymy na nie jak na obrazy wiszące na ścianie, lecz mamy wrażenie spoglądania przez okno, a w jednym przypadku dosłownie wchodzimy do wnętrza obrazu. A rośliny? One czują – i Marta pozwala nam tego doświadczyć.
Marta maluje nie tyle botaniczne formy, ile psychologiczne portrety roślin. Co mają do powiedzenia ich bohaterowie, być może usłyszymy na wystawie Lipa, może dla każdego będzie to inna historia.
dr Maciej Osmycki
kurator wystawy
Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/1851275652301220
Komentarze