Naczynia z przeszłością, szklane dekoracje, porcelanowe filiżanki, figurki, wazony – to tylko ułamek tego, co oferuje nowy lokal Propsy Home, który powstał przy ul. Jagiellońskiej 37. Część ze skarbów trafia w ręce Hoca Candle, która tworzy w nich wyjątkowe świece kraftowe.

– Przez kilka lat zajmowałem się tym na prośby znajomych, żebym im coś znalazł, później podsunięto mi pomysł, by zrobić z tego biznes – przyznaje Łukasz z Propsy Home, nowego miejsca w Śródmieściu, w którym dostaniemy unikatowe przedmioty z drugiej ręki w okazyjnych cenach. – Znajdujemy je na pchlich targach, w magazynach, u ludzi, którzy sprzątają opuszczone mieszkania. Dużo przedmiotów można znaleźć na śmietniku. Ostatnio był to imbryk do kawy Rosenthala z 1927 roku!

Dostaniemy tu prawdziwe perełki

Po 3 latach działania w Internecie, Propsy Home doczekał się lokalu z prawdziwego zdarzenia. Klientów wchodzących do sklepu, wita feeria kolorów – to mieniące się w słońcu kieliszki, filiżanki, wazony i wiele innych elementów wystroju, które szukają nowego domu.

– Nie chcemy być antykwariatem i nie chcemy, by te rzeczy były na tyle drogie, by nie można było sobie na nie pozwolić. Ludzie przychodzą do nas po przedmioty, które będą ich wyróżniać. Niektórych denerwuje to, że wszyscy mają to samo i szukają dla siebie czegoś wyjątkowego – mówi Łukasz.

W asortymencie Propsy Home znajdziemy serwisy kawowe, filiżanki, cukiernice, wazy, wazony, figurki, młynki do kawy, szklane ozdoby, talerze, patery, kieliszki, dzbanki, świeczniki, karafki i wiele innych przepięknych rzeczy. Na półkach znajdują się prawdziwe perełki.

– Serwis Rosenthala w miedzianej malaturze z lat 50. To serwis w limitowanej serii, jest on bardzo wyjątkowy, bo zrobiony z cienkiej porcelany, czego Rosenthal zazwyczaj nie robi – zaznacza Łukasz. – Mam tu wazę z lat 60. z różowej porcelany, którą najtrudniej się wytwarza. Jakbym mógł mieć pełen serwis kawowy, byłbym bogaty, to unikat na skalę światową. Jest też wazon nazywany „Płetwą rekina” z polskiej Huty Tarnowiec z lat 70. Z niecodziennych rzeczy mieliśmy szklane figurki pawia z włoskiego Murano, kultowy fajans Włocławek, stare butelki apteczne, które trudno dzisiaj dostać.

Królują jednak filiżanki. – To nasz konik, dlatego mamy ich aż tak dużo, teraz ok. 1200. Przyjdą święta i myślę, że wszystko się rozejdzie – przyznaje Łukasz. – W nowym miejscu mamy klientów z ulicy. Ludzie szukają filiżanek, wazonów i elementów dekoracyjnych do domu, oryginalnych pater czy polskiej porcelany. Przychodzą ludzie młodzi, pojawiają się osoby starsze. Tu nie ma reguły, ale rzeczywiście częściej są to kobiety. 

Połączone siły 

Łukasz z Propsy Home i Aleksandra z Hoca Candle poznali się podczas jednej z odsłon Szczecińskiego Bazaru Smakoszy.

– Łukasz, który sprzedaje przepiękne rzeczy, śmiał się, czemu w takich brzydkich słoikach robię świeczki i tak się to zaczęło – mówi Aleksandra.

– Kiedy kupowała ode mnie naczynia na świece, powiedziałem jej, że na Jagiellońskiej jest nowe miejsce. Okazało się, że też myślała nad przeprowadzką i tak razem to klepnęliśmy – opowiada Łukasz.

Bliskość obu lokali sprawia, że świece Hoca Candle powstają w bardzo oryginalnych naczyniach, jak filiżanki czy cukierniczki. 

– Klienci będą mogli przyjść, zadecydować, w czym chcą mieć świecę i samemu skomponować ulubionych zapach – podkreśla Aleksandra. – W nowym miejscu mam więcej przestrzeni, łatwiej będzie organizować warsztaty, o które ludzie dopytują. Pojawi się „wax bar”, czyli możliwość szybkiego przygotowania wymarzonej świeczki.

Hoca Candle to też miejsce, gdzie znajdziemy nawiązania do naszego miasta – świece inspirowane miejskimi zapachami, jak „Szczecin pachnący czekoladą”, „Sydonia”, „Ryneczek Pogodno” oraz „Pogodno szumi i kwitnie”.

– Dużo osób poszukuje czegoś szczecińskiego na prezenty – przyznaje Aleksandra. Dlatego też w planach ma kolejne pomysły, w których nawiązanie do stolicy Pomorza Zachodniego będzie grało pierwsze skrzypce. Do współpracy ponownie zaprosi Olgę Tabińską, której kolaże znajdą się na etykietach.

Nowe lokale Propsy Home i Hoca Candle znajdują się przy ul. Jagiellońskiej 37.