Konfederacja w Szczecinie mocno skrytykowała Prawo i Sprawiedliwość za działania związane z kryzysem migracyjnym i sprawę przyznawania wiz cudzoziemcom za pieniądze. Na jednym z targowisk politycy rozstawili „kramik”. – To inscenizacja jak polskie wizy były sprzedawane zagranicą – wyjaśnia Dariusz Olech, jeden z polityków Konfederacji i kandydat do sejmu.

Politycy zainscenizowali, jak według nich miała wyglądać sprzedaż wiz. – Jedna wiza pięć pierdyliardów – słyszymy. – Jak ma pan dużą rodzinę to dobrze, w Polsce lubimy duże rodziny. Jak pan weźmie jeszcze dwie, to dorzucimy prawo jazdy – słyszymy. – Wujek Mateusz obiecuje, że będzie wszystko. Wiza dla pana. Komu wiza do Polski, komu? – wyśmiewali temat politycy Konfederacji.

Lider listy Konfederacji do sejmu ostro wypowiadał się o działaniu rządów Prawa i Sprawiedliwości.

– Czy chcemy takiego wizerunku państwa na świecie? Tak jest teraz, tak było za czasów Platformy Obywatelskiej. Polskie państwo nie może być z dykty – mówił Marcin Bedka z Konfederacji. – Czy chcemy państwa niepoważnego? Wizy mogły dostawać osoby z krajów afrykańskich, ale Polska ściąga też innych uchodźców, legalnych, rzekomo do pracy. Po tych wszystkich akcjach PiS mamy wątpliwości, czy wszystko jest robione zgodnie z prawem. 

– Żołnierze bronią naszych granic, odpierają ataki ze strony białoruskich służb. Tymczasem ludzie na targu mogą pseudolegalnie kupić wizy i przyjechać do Polski. Granda, porażka systemu – dodał Dariusz Olech.

Przypomnijmy, od kilku tygodni trwa dyskusja na temat „afery wizowej”, w konsekwencji której zdymisjonowano wiceministra MSWiA Piotra Wawrzyka i kilkoro jego współpracowników za niekontrolowaną dystrybucję wiz do Polski. Według doniesień prasowych miały być one oferowane obywatelom m.in. Bangladeszu na… targowiskach. Sprawa jest weryfikowana przez służby. Politycy Prawa i Sprawiedliwości temat bagatelizują.