"Grunge`ówa, 15 lat później" - to hasło, które widniało na plakatach. Zespoły jakie
miały wystąpić tego wieczoru to Fat Belly Family oraz Jafaryza. Jednak zanim do tego doszło, upłynęło sporo czasu i wiele litrów
piwa Grunge`ówy nie
należy kojarzyć tylko i wyłącznie z kolejnym koncertem, imprezą, czy spotkaniem
towarzyskim. To coś znacznie więcej. To spotkanie ludzi, których łączy wiele,
jak muzyka czy sposób życia. Impreza powstała w roku 1995, kiedy fala muzyki
grunge napłynęła do Polski. Jeżeli
chodzi o frekwencję, wszystkie stoliki zajęte, jednak bez tłumów. Otwarcie
imprezy nie mogło obyć się bez szlagierowego kawałka Nirvany Smells Like Teen Spirit Pusty do tej
pory parkiet zapełnił się pierwszymi gośćmi. Mimo iż muzyka grunge z definicji
nie jest muzyką optymistyczną, a raczej dekadencką, wszystkim dopisywał świetny
humor, który z godziny na godzinę się potęgował. Nie można nie napisać o innym
„kultowym” miejscu Słowianina,
jakim oprócz sceny jest palarnia. To właśnie tutaj toczą się najpoważniejsze
dyskusje. Tej nocy dominowały tematy związane z przemijaniem, wspominaniem tego
co było, „czy lepsze było to co było czy to czego jeszcze nie było”. Pewna para
przeżyła swój pierwszy pocałunek właśnie na Grunge`ówie, tyle że 15 lat temu.
Dziś są małżeństwem. Natomiast pewna grupa zastanawiała się, czy istnieją
jeszcze prawdziwi „grandżowcy”... Czy są czy nie, nie zawsze jest to
dostrzegalne dla naszych oczu. Dla tych którzy nie wiedzą, kim jest owa
subkultura, przytaczam pewną nonsensowną definicję: „Subkultura melomanów, amatorów ballad trzyakordowych, cwaniaków.
Samych przez siebie, jak i przez inne grupy społeczne, nazywanych „niepoprawnymi
brudasami”.Kochają Nirvanę i wiedzą, że grunge to jedyna słuszna muzyka. Hodują
włosy, ale ich nie pielęgnują. Niezrozumienie przez społeczeństwo wyrażają
brudem, niechlujstwem i pisaniem wierszy. Starają się buntować, ale po cichu, co
odróżnia ich od małych punkowców.Szanujący się grunge`owiec chodzi w ciepłych
flanelkach w kratę – niepranych, nieprasowanych. By jego dżinsy mówiły o nim jak
najgorzej, wycina w nich wzorki szkolnymi nożycami. Można ich spotkać w
odosobnieniu. Nie uznają stada. Jeśli już z kimś przebywają, to z innymi
grunge`owcami. Razem komponują peany do Nirvany i wymieniają się kasetami do
magnetofonu. Lubią ciemność. Alternatywa, To ulubione słowo grunge`owców i
wszystko, co alternatywne jest dobre. Wszystko, co robią, jest alternatywne.
Jeśli coś jedzą, piszą, lubią – jest to alternatywne. Gdyby wmówić
grunge`owcowi, że Gosia Andrzejewicz jest alternatywna, jeszcze dzisiaj miałby
jej dyskografię.” Po filozoficznych
dysputach i papierowym dymku udawano się na miejsce docelowe każdej imprezy,
czyli na parkiet. Około godziny 22 wystąpił zespół Jafaryza. Koncert ten wzbudził pozytywne emocje i chęci do dalszej
do zabawy. Fat Belly Family, z
nowym wokalistą, który chyba już nowy być przestaje, także zrzeszył sporą grupę
pod sceną. Nie jest to już stare dobre Fat Belly
Family, to jest nowe dobre Fat
Belly Family. Wszystkich którzy mówią "Nie ma Drapały,
to nie przychodzę" powinni zdecydować się na przybycie na następny koncert zespołu. Energia jest tak
samo pozytywna. Po zakończeniu części koncertowej, na powróciły kultowe
kawałki. W miarę jak impreza chyliła się ku końcowi, tym bardziej ludzie się
bawili. Bez trudu można było udać się do DJa i poprosić o jakiś ulubiony numer,
który paradoksalnie przypadał do gustu każdemu innemu uczestnikowi imprezy. O
fakcie, że impreza była naprawdę udana, niech świadczy fakt że relacja nie
została opublikowana tak do końca... z samego rana
Grungówa - reaktywacja
24 kwietnia w "Słowianinie" nastąpiło wskrzeszenie tak popularnego swego czasu cyklu imprezowego jakim była Grungówa.
Zobacz też
Szkoły językowe w Szczecinie — którą wybrać i dlaczego warto postawić na język niemiecki?
Szczecin od lat przyciąga osoby, które chcą rozwijać swoje kompetencje językowe. Nic dziwnego — bliskość granicy, doskonałe połącz...
art. sponsorowany
Kręcą film o przedwojennym rewolucjoniście. Do dziś ma swoich wyznawców, którzy podążają jego śladem
„Kiedy zaczęło padać, Sziler stwierdził, że jednak popłyniemy. Nie było już domu-stacji, którą zbudował dziadek. Pozostały tylko s...
5 godzin temu
Marsz Równości przeszedł przez Szczecin. Poruszające przemówienie pełnomocniczki prezydenta.„Czasem mam wrażenie, że się duszę”
Jedynie martwi mnie to, że jest nas mało – mówiła w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl jedna z młodych dziewcząt uczestniczących w...
5 godzin temu
Powiązane miejsca

Dom Kultury Słowianin
ul. Korzeniowskiego 7
Słowianin to bez wątpienia najbardziej kultowa scena koncertowa w Szczecinie, która gościła najsłynniejsze polskie zespoły rockowe...
Zamknięte teraz
Najczęściej czytane
Aktualizacja
Aktualności
2 dni temu
Aktualizacja
Aktualności
2 dni temu
1 dzień temu
1 dzień temu
2 dni temu
1 dzień temu
1 dzień temu
1 dzień temu
Polecane wydarzenia


Komentarze
0