Obfitujący w premiery wieczór koncertowy i przestrzeń, która zachwyca publiczność – Baltic Neopolis Orchestra z okazji swoich 17. urodzin zaprasza do wspólnego świętowania z najlepszą muzyką kameralną.

Urodzinowy „Koncert Nadzwyczajny” Baltic Neopolis Orchestry odbędzie się w najbliższą sobotę, 17 maja, w Dobrym Studiu (ul. Wawrzyniaka 7f).

– Zespół ma 17 lat i sama nie wiem, kiedy to się stało, ale za rok będziemy pełnoletni – mówi Emila Goch Salvador, dyrektor orkiestry. – Często zdarza nam się zamawiać i wykonywać utwory pisane specjalnie dla nas, mamy nawet całe płytowe wydawnictwo z nagranymi prawykonaniami, Polish Concerti. Urodziny to wyjątkowa okazja, dlatego zabrzmią aż dwa utwory, której do tej pory nie ujrzały światła dziennego.

Będzie bardzo szczecińsko

W repertuarze znajdzie się m.in. premierowy utwór Janusza Stalmierskiego pt. „I znowu płynie” z kontrabasem w roli głównej.

– Koncertu kontrabasowego jeszcze nie mieliśmy w swoich zasobach, bo też nieczęsto są one pisane. Cieszymy się, że przełamujemy tę barierę – mówi Goch Salvador.

Jak przyznaje sam Stalmierski, bezpośrednim impulsem do napisania tej muzyki była… wieloletnia obserwacja niezwykle pięknego, okresami wysychającego, leśnego strumienia.

– Jego walka o przetrwanie, o utrzymanie się na powierzchni zadziwia i zachwyca. W końcu przychodzi chwila radosna, czas ponownej inicjacji niezwykłego strumienia. Później zachwyt nad cudownie płynącą i przelewającą się wodą, aż po euforię, którą przynosi obfity deszcz czy burza – zdradza Stalmierski. – W warstwie dźwiękowej malowane są przestrzenie emocji i stanów psychicznych, które towarzyszą wyżej przedstawionemu opisowi. Przede wszystkim, budowane są różne konstrukcje i struktury, które odzwierciadlają możliwe fazy przepływów i odpływów zróżnicowanych pod względem intensywności. Partia kontrabasu solo sytuuje się w pewnym sensie jako przestrzeń oddzielona.

W roli solisty wystąpi Karol Nasiłowski, kontrabasista szczecińskiej filharmonii, któremu dedykowana jest ta kompozycja.

– Mam przyjemność współpracować z BNO niemalże od początku. Przez te kilkanaście lat zagrałem z nimi kilkadziesiąt koncertów i każdy z nich to wyjątkowe wydarzenie. Ten zespół jest w dobrym znaczeniu tego słowa „nienasycony” – przyznaje Nasiłowski. Jak zaznacza, zazwyczaj w składach występuje jeden kontrabas, co daje wysokie poczucie odpowiedzialności i zaufania do kontrabasisty i wpływa na jego rozwój artystyczny.

– Występowanie jako solista to jest cały proces, a dobrym porównaniem jest przygotowanie roli przez aktora. Trzeba poznać treść, znaczenie, koncept, swojego rodzaju scenariusz (partyturę). Wykonanie solowe to przestrzeń na zapełnienie sali swoją indywidualnością, co dla mnie jest najprzyjemniejszym możliwym doświadczeniem artystycznym, szczególnie jeżeli można prawykonywać dzieło dedykowane dla wykonującego. To szczególne wydarzenie nie tylko artystycznie, ale po prostu – po ludzku – dające szczęście!

– Zawsze jest to dla mnie niezwykle ekscytujące, kiedy moja nowa muzyka po raz pierwszy zaczyna tętnić życiem w moim rodzinnym mieście, w moim Szczecinie – dodaje Stalmierski.

Koncert odbędzie się w Dobrym Studio przy ul. Wawrzyniaka 5f

Współpraca, która zaowocuje nową kompozycją i utwór będący spełnieniem marzeń

Koncert urodzinowy uświetni jeszcze jedno prawykonanie. Będą to „Tańce i pieśni archaniołów” Adama Wesołowskiego, dyrektora Filharmonii Śląskiej. Jak mówi Emilia Goch Salvador, BNO z tym kompozytorem współpracuje już od kilku lat. Ostatnio jego kompozycje były częścią trasy koncertowej „7 medytacji” odbywającej się na polsko-niemieckim pograniczu.

– Jesteśmy umówieni, że napisze dla nas koncert skrzypcowy, który premierę będzie miał latem – zdradza Goch Salvador. – Ale już teraz powiedział, że ma jeszcze kilka utworów i zapytał, czy nie chcielibyśmy któregoś premierowo wykonać. To dla nas naprawdę wspaniały prezent na urodziny.

W programie koncertu znalazł się również kwartet smyczkowy nr 5 łotewskiego kompozytora Peterisa Vasksa, który w Szczecinie usłyszymy w opracowaniu na orkiestrę smyczkową.

– To jeden z tych współczesnych, żyjących twórców, których utwory artyści chętnie wykonują – przyznaje Emilia Goch Salvador. – I nie chodzi o to, że one są łatwe, wręcz przeciwnie. Ten trud pracy, który trzeba włożyć, daje ogromną satysfakcję i poczucie, że naprawdę warto. Trochę tak jak z gotowaniem fantastycznej w smaku potrawy według piekielnie skomplikowanego przepisu.

Nowa siedziba na 18. urodziny? Jest na to szansa!

Już dzisiaj BNO dzieli się również dobrymi informacjami: Cielętnik na Łasztowni stanie się nową siedzibą i salą prób orkiestry.

– Bardzo się cieszymy, że będziemy mieć miejsce, które pomoże nam realizować projekty i nasze ambitne cele – mówi Goch Salvador. Największą bolączką muzyków, obok sali koncertowej, jest sala prób. – To, że nie mieliśmy własnej przestrzeni przez lata, dało nam w kość. Nie zawsze łatwo jest znaleźć miejsce, które przez dwa tygodnie pozwoli nam na codzienne próby rano i wieczorem. Cielętnik rozwiąże nasz największy problem – podkreśla i dodaje, że obiektem zarządza Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia, dlatego oprócz koncertów BNO będą w nim możliwe również inne wydarzenia.

„Koncert Nadzwyczajny” już 17 maja o godz. 19:00 w Dobrym Studio (ul. Wawrzyniaka 5f). Bilety od 37,20 zł dostępne na: https://www.biletomat.pl/bilety/17-te-urodziny-baltic-neopolis-orchestra-szczecin-77808