– To smutny dzień, żeby nie powiedzieć: żałoba. Mam wrażenie, że zawiedliśmy – mówiła dr Helena Freino, urbanistka i aktywistka Społecznej Straży Ochrony Zieleni podczas happeningu, który odbył się w sobotę pod skarpą Zamku Książąt Pomorskich. Skarpa została już ogołocona z drzew, a w najbliższych dniach będzie porządkowana. Wycięto 58 drzew i 175 m kw. krzewów. Przedstawiciele Zamku Książąt Pomorskich podkreślają, że wycinka jest konieczna ze względów bezpieczeństwa i zapowiadają liczne nasadzenia zastępcze na zamkowych tarasach oraz przekazanie 200 sadzonek do posadzenia w innych częściach miasta. Taka argumentacja nie przekonuje szczecińskich miłośników zieleni, którzy bardzo ostro skrytykowali decyzje władz miasta i regionu.


Aktywiści nie przebierają w słowach: „Więcej budować, więcej budynków stawiać i więcej betonu lać”

Emocji na symbolicznym „pożegnaniu drzew” nie brakowało. Helena Freino obraz ze skarpy zamkowej porównała do „krajobrazu po bitwie”. Cierpkie słowa adresowane były w stronę władz miasta, regionu oraz zarządu Zamku Książąt Pomorskich.

– Czy my umiemy z wolnością sobie poradzić? Powstały samorządy terytorialne i uważam, że one dostały za dużą władzę, zachłysnęły się neoliberalnym modelem gospodarki, który polega na tym, że trzeba więcej budować, więcej budynków stawiać i więcej betonu lać. Niszczą miasta, niszczą przyrodę, rządzi pycha i potrzeba zaspokajania własnej próżności. Tak zachował się marszałek Olgierd Geblewicz, kontynuując idee przebudowy skarpy Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie – mówiła ostro Helena Freino ze Społecznej Straży Ochrony Zieleni Szczecina.

Freino przyznała, że ma poczucie porażki, że apele aktywistów zostały zignorowane.

– Ja wręcz przeciwnie, jestem zmobilizowana do dalszej walki i działania – mówiła inna aktywistka, Karolina Kulińska.

Głos zabrali także osiedlowcy. – To, co się dzieje na Starym Mieście znam ze swojego osiedla. To przy ul. Janosika wycięto wiele drzew, a teraz jest tam zabudowa deweloperska. Wycięto drzewa w al. Wyzwolenia i szykuje się wycinka przy ul. Księżnej Salomei, gdzie wyciętych zostanie 300 drzew. Nie ma innego pomysłu na miasto jak tylko betonować i wycinać – stwierdził Radosław Adamski, radny osiedla Śródmieście-Północ.

Wycinka konieczna, by zabezpieczyć Zamek i podziemne tunele? Tak twierdzą władze regionu

O wycince drzew ze skarpy Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie mówi się od wielu lat. Aktywiści uważają, że jest ona zbędna, a władze regionu odwrotnie. Według nich drzewa mogą zagrażać skarpie. Wycinka jest niezbędna, by zabezpieczyć odkryte niedawno tunele.

– Wycinka drzew pozwoli nam odnaleźć i udrożnić dwa potencjalne wejścia do tuneli, znajdujące się u podnóża skarpy. To otworzy nam drogę do przeprowadzenia interdyscyplinarnych badań z dziedzin: geotechniki, konstrukcji, architektury, archeologii i konserwacji. Równolegle będziemy starali się przeprowadzić prace interwencyjne służące zabezpieczeniu tuneli ceglanych, a następnie wypełnić kawerny i pustki, przede wszystkim te znajdujące się pod północnym skrzydłem Zamku – mówił inż. Karol Krempa, kierownik działu inwestycji i remontów Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie.

Władze regionu zapowiadają, że wycinka zostanie odpowiednio zrekompensowana w przyrodzie.