W tym roku po raz ostatni odbędzie się nabór na kierunek „Ratownictwo medyczne” na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie. Powodem likwidacji kierunku jest spadające zainteresowanie studentów. Uczelnia mówi wprost, że za decyzją stoją względy ekonomiczne. – Z ratownictwa stworzył się prawdziwie elitarny kierunek, kończyło go zaledwie kilka osób rocznie – mówi nam jeden z pracowników uczelni. Protest w tej sprawie szykuje Stowarzyszenie Ratowników Medycznych Pomorza Zachodniego.

Zamknięcie kierunku jest „nieetyczne i krótkowzroczne”. Stowarzyszenie ratowników alarmuje, że brak wykształconych kadr będzie niebawem problemem

Zamiar wygaszenia kierunku ratownictwo medyczne spotkał się ze sprzeciwem Stowarzyszenia Ratowników Medycznych Pomorza Zachodniego. Jak czytamy w piśmie podpisanym przez prezesa Bartłomieja Zimocha, jest to zła decyzja, a pandemia koronawirusa powinna uzmysłowić całemu społeczeństwu jak istotną rolę w mechanizmie ochrony zdrowia pełni wykształcona i sprawnie działająca kadra ratowników medycznych.

– Dowodem najwyższej jakości kształcenia są wyniki zarówno studentów, jak i absolwentów na mistrzostwach Polski, których wielokrotnie byli laureatami oraz uzyskiwali czołowe lokaty. Kolejnym faktem, który nie pozwala nikomu zrozumieć celowości takiej decyzji, jest chroniczny niedobór kadr medycznych w całym systemie ochrony zdrowia w Polsce, który de facto jest wynikiem podobnych decyzji w przeszłości. Proces uzupełniania powstałej luki pokoleniowej w danym zawodzie medycznym jest czasochłonny i stanowi spadek jakości, jak i dostępności do świadczeń medycznych mieszkańców naszej ojczyzny – czytamy w liście otwartym Stowarzyszenia Ratowników Medycznych Pomorza Zachodniego. – Już od kilku lat środowisko ratowników medycznych alarmuje o spadku liczby ratowników medycznych na rynku pracy ze względu na wiek, jak i ogromne obciążenie fizyczne oraz psychiczne. Sukcesywnie maleje liczba czynnych zawodowo ratowników medycznych.

Władze stowarzyszenia ratowników spodziewały się, że Pomorski Uniwersytet Medyczny będzie argumentować wygaszenie kierunku ratowniczego względami ekonomicznymi. W liście możemy przeczytać, że taka argumentacja jest “nieetyczna i krótkowzroczna”.

Wygaszenie kierunku PUM argumentuje niskim naborem i wysokimi kosztami

Jak informuje Pomorski Uniwersytet Medyczny, decyzja o wygaszeniu kierunku została już podjęta przez senat uczelni i ma ona uzasadnienie merytoryczne. Liczba studentów rokrocznie spada, przy jednoczesnym wzroście kosztów funkcjonowania kierunku.

– Na 60 miejsc aplikuje 20-25 osób, a kończy po kilkunastu absolwentów. Kształcenie prowadzone było przez 16 lat i wykształciliśmy 345 absolwentów. 131 kobiet i 214 mężczyzn. W bieżącym roku studia te ukończy 17 osób, a w kolejnym 15. Za wygaszanie kierunku odpowiadają głównie względy ekonomiczne oraz brak rozwoju naukowego kadry dydaktycznej tego kierunku – mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl rzecznik uczelni Barbara Wiszniewska.

Jak dodaje rzeczniczka, przeprowadzona została analiza potrzeb zatrudnienia ratowników medycznych w szczecińskich szpitalach.