Jedna z najoryginalniejszych szczecińskich kawiarni, która powstała w zabytkowej wiacie na Pogodnie, została podpalona. Zdruzgotani właściciele dziś rano poinformowali o sytuacji na Facebooku. Znaczna część obiektu będzie wymagała remontu. Właściciele proszą o pomoc mieszkańców Pogodna i ludzi dobrej woli.

BianCafe to jedna z ciekawszych kawiarni w Szczecinie. Powstała w wyniku zagospodarowania poniemieckiego przystanku tramwajowego, który stoi na skraju parku im. Romana Łyczywka przy skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego z ul. Ostrawicką. Właściciele odrestaurowali wiatę, której groziło wyburzenie i uczynili z tego miejsca prawdziwą perełkę Pogodna.

Dzisiaj w nocy kawiarnię spotkała prawdziwa tragedia, o czym właściciele poinformowali na Facebooku:

"Dziś w nocy spotkała Nas najbardziej bolesna sytuacja w naszej 7-letniej historii. Po północy kawiarnia została podpalona przez nieznanego sprawcę. Dobry człowiek (któremu zawdzięczamy dziś tak wiele) zauważył ogień i wezwał straż pożarną. Udało się uratować Biankę. Jednak spora cześć ucierpiała. Tak więc bez okna (załatamy go płytą), z ubytkami w dachu i na tarasie (tu płyta też przyjdzie z pomocą) czekamy na Was od rana. Jesteśmy jeszcze bardziej dla Was, jeszcze mocniej w tym miejscu. Kochamy Szczecin, uwielbiamy Pogodno, którego częścią się czujemy. Rodzinnie, z sercem i miłością do ludzi prowadzimy nasze małe Cafe. Jak zawsze od 10 jesteśmy dziś w nim dla Was, a przede wszystkim będziemy w Biancafe dla siebie" – czytamy na fanpage'u kawiarni.

Do tematu będziemy jeszcze wracać, gdy tylko uda się skontaktować z właścicielami obiektu.