Zdaniem prezydenta Piotra Krzystka, samorząd Szczecina stracił w tym roku przez decyzje rządu i złą sytuację geopolityczną 533 mln zł. A perspektywa na kolejny rok jest jeszcze gorsza. – Gdy ktoś sobie nie radzi, to zrzuca winę na innych – odpowiadał Krzysztof Romianowski, radny Prawa i Sprawiedliwości, parafrazując wcześniejszą wypowiedź prezydenta.

Do burzliwej dyskusji doszło podczas sesji Rady Miasta, przy okazji wprowadzenia korekt w budżecie miasta na ten rok. Zaczęło się od prezentacji prezydenta Piotra Krzystka, który sytuację finansową miasta opisał w bardzo czarnych barwach, winą za to obarczając przede wszystkim rząd Prawa i Sprawiedliwości.

– Sytuacja naszego samorządu, podobnie jak wielu innych dużych miast, będzie w przyszłym roku krytyczna. Krytyczna, ponieważ zasady gry zmieniły się dosyć istotnie na skutek decyzji polskiego rządu. Ponosimy konsekwencje wzrostu cen wszystkiego, a za tym nie idą poważne wzrosty dochodu, które by to łagodziły. To pierwsza taka sytuacja w historii polskiego samorządu – mówił prezydent Krzystek.

„Rząd się bogaci, a samorząd traci”

Krytykował „centralizację” rządowych dotacji, które jego zdaniem nie rekompensują mniejszych niż wcześniej prognozowano dochodów z tytułu PIT (po zmianach dokonanych przez rząd). Na to nakładają się rosnące ceny energii i paliw oraz wyższe stopy procentowe, skutkujące wyższymi ratami kredytu. Według szacunków prezydenta, miasto w latach 2022-24 straci z tego powodu łącznie 952 mln zł.

– Powstanie w ten sposób wyrwa w realizacji zadań własnych, uniemożliwiając również realizację nowych projektów inwestycyjnych. Ceny rosną, a środki są coraz mniejsze. Moim zdaniem to świadome działanie rządu – mówił prezydent Krzystek.

Prezydent zarzucał, że „rząd się bogaci, a samorząd traci”. Budżet państwa zasilają bowiem coraz wyższe dochody z tytułu VAT i PIT. Wyciągał też wysokie zarobki spółek skarbu państwa i członków ich rad nadzorczych.

„To było czysto polityczne wystąpienie”

Wystąpienie wzburzyło radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy już w jego trakcie zaczęli przekrzykiwać prezydenta. W późniejszej dyskusji przypominali, że prezydent zapomniał wspomnieć o dotacjach celowych rządu na konkretne inwestycje samorządu – stadion Pogoni (123 mln zł), basen SDS (65 mln zł) i kontynuację ul. Szafera (56 mln zł).

– To, co dzisiaj usłyszeliśmy, to było czysto polityczne wystąpienie prezydenta. Chyba szykuje się już do kampanii parlamentarnej. Sam Donald Tusk byłby dumny – ironizował Krzysztof Romianowski z Prawa i Sprawiedliwości. – Rząd skierował do Szczecina blisko 300 mln zł. Prezydent krytykuje „centralizację”, ale przecież wszystkie inwestycje zgłoszone do programów rządowych zostały wskazane przez prezydenta. Podobnie mamy w Unii Europejskiej, której przecież wszyscy jesteśmy zwolennikami, a już zwłaszcza prezydent i Koalicja Obywatelska.

Jak zmieni się budżet?

Ostatecznie zmiany w budżecie zostały przyjęte głosami prezydenckiego klubu Koalicji Samorządowej Szczecin oraz Koalicji Obywatelskiej. Przeciw było Prawo i Sprawiedliwość.

Przegłosowane korekty spowodują zmniejszenie deficytu o 84 mln zł. Dochody wzrosną o 33 mln zł. To głównie efekt uzyskania dofinansowań unijnych w związku ze zmianą harmonogramu realizacji niektórych zadań i otrzymania rządowej subwencji oświatowej.

Największą zmianą jest zmniejszenie wydatków majątkowych aż o 74 mln zł. To jednak tylko pozorne oszczędności. Po prostu część prowadzonych inwestycji się opóźnia i pieniądze na ich sfinansowanie zostały przesunięte na kolejny rok. Wydatki bieżące wzrosły o 24 mln zł (przekazanie subwencji oświatowej, zwiększenie środków na komunikację publiczną).