Mieszkańcy naszego miasta tłumnie „szturmowali” dziś główne wejście Stoczni Szczecińskiej Nowa. Zostało ono otwarte krótko po godzinie 10-ej, aby wszyscy chętni mogli wejść na teren zakładu i obejrzeć ostatnie wodowanie zbudowanego w nim statku. Nieliczni szczęśliwcy ustawili się tuż przy burcie „Fesco Vladimira".

Kontenerowiec cierpliwie czekał jeszcze przez godzinę by dokładnie o 11.15 zsunąć się z pochylni do wody. Zebrani na nabrzeżu skwitowali tak sprawne przeprowadzenie całej akcji brawami. „Spławiona” jednostka jest dokładnie sześćset siedemdziesiątą trzecią którą zwodowano w Szczecinie po wojnie, a czterdziestą piąta w historii pracy Stoczni Szczecińskiej Nowa.

Czy było to rzeczywiście ostatnie wodowanie w tym obiekcie, nie jest to jeszcze całkowicie przesądzone. Mimo wszystko warto było uczestniczyć w tym wydarzeniu. Oczekiwanie na moment, w którym nastąpi „opuszczenie” jednostki na wodę było dla wielu emocjonujące. Większość przybyłych widzów udała się na miejsce całym rodzinami, biorąc najmłodsze dzieci na ramiona, by także one mogły podziwiać imponujący widok statku. Oczywiście bardzo wielu gości uzbroiło się w sprzęt fotograficzny by uwiecznić te chwile. Pojawiły się też transparenty, flagi w barach narodowych i z wizerunkem Solidarności. Pracownicy stoczni zademonstrowali tym samym, to że nie godzą się na zbliżające się definitywne zakończenie działalności stoczni.