Od dzisiaj, zgodnie z zapowiedzią ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, farmaceuci mogą przeprowadzać testy antygenowe w kierunku zakażenia koronawirusem. Niestety, w Szczecinie żadna apteka nie przystąpiła do akcji, a w regionie – tylko jedna. „Ograniczenia, które są nałożone na apteki, praktycznie uniemożliwiają przeprowadzanie testów” – komentuje Wojciech Chmielak, prezes Zachodniopomorskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej.

Przypomnijmy, że w ubiegły piątek minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o możliwości przeprowadzania testów antygenowych w aptekach. Usługa jest bezpłatna, opłacana przez NFZ oraz wykonywana bez skierowania. Potencjalnymi kandydatami na przeprowadzenie testowania miały być te apteki, które prowadzą akcję szczepień.

Mało czasu, dużo obowiązków do zrealizowania

Minister Niedzielski przekazał opinii publicznej, że akcja testowania w aptekach  rozpocznie się 27 stycznia. Farmaceuci mieli zatem tylko kilka dni, aby przygotować się do przyjmowania pacjentów oraz stworzyć odpowiednie ku temu warunki. 

– To zdecydowanie za mało czasu – podkreśla Wojciech Chmielak. Jak tłumaczy, za krótkim stwierdzeniem „testowanie w aptekach”, kryje się szereg spraw organizacyjnych, których początkiem jest m.in. szkolenie farmaceutów z prawidłowego pobierania wymazów z nosa i gardła. Jednocześnie podkreśla, że samo przeprowadzanie testów również nie jest jak „pstryknięcie palcami”.

– Kiedy do apteki przyjdzie pacjent chcący się przetestować, to farmaceuta będzie musiał porzucić dotychczasowe obowiązki, przygotować się, zrobić test i wprowadzić wynik do systemu – tłumaczy.

Apteki chcą testować, ale nie mogą

Lista aptek, w których można zrobić test, jest dostępna na stronie pacjent.gov.pl. Dodajmy, że chęć udziału w akcji zgłosiło 5 aptek z regionu, ale akcje testowania rozpoczęła tylko jedna z nich. Jest nią apteka Weronika z Wolina. Dla porównania – na terenie województwa znajduje się 60 aptek, które biorą udział w Narodowym Programie Szczepień.

– Problem polega na tym, że apteki chcą uczestniczyć w tym programie, ale nałożone ograniczenia praktycznie uniemożliwiają wykonywanie tych testów – tłumaczy prezes ZOIA.

Według wytycznych, w akcji testowania mogą wziąć udział te apteki, które m.in. mają do tego wyznaczone osobne pomieszczenie wraz z umywalką. Ten wymóg już dla wielu z nich stanowi spory problem.

– Wyobraźmy sobie aptekę, w której jest możliwość wydzielenia stanowiska przy jednoczesnym zachowaniu komfortu badanego i bezpieczeństwa. Ale okaże się, że nie możemy zainstalować tam umywalki. Nawet, gdyby zamówiona została mobilna umywalka, to trzeba na nią poczekać – tłumaczy W. Chmielak. – Dlatego termin, który zaproponowało Ministerstwo Zdrowia jest nierealny z punktu widzenia logistyki. W ubiegły piątek nie były jeszcze znane żadne zasady.

Prezes ZOIA podkreśla, że potrzebne jest znalezienie bardzo szybkiego rozwiązania, które umożliwi aptekom „realne wzięcie udziału w akcji”. W związku z tym, aptekarze zaproponowali Ministerstwu Zdrowia rozwiązania, które mają to umożliwić. Obecnie czekaj na odpowiedź.

– Czekamy na sygnał umożliwiający start. Jeżeli go nie będzie, to ciekawa propozycja dla pacjentów może okazać się iluzja. I to nie będzie wina aptekarza – ostrzega W. Chmielak.

Żale i frustracje wylewane na farmaceutów

Aptekarzy, w związku z zamieszaniem wokół akcji testowania, spotyka wiele nieprzyjemnych sytuacji ze strony pacjentów. Powodem ma być błędna informacja, która pojawiła się w mediach.

– Pacjenci usłyszeli, że w każdej aptece będą mogli otrzymać darmowe testy do wykonania w domu. Ale to nie chodzi o to. Mówimy o bezpłątnym testowaniu w aptekach, gdzie farmaceuci pobiorą wymaz, a wynik wprowadzą do systemu. Dodatkowo nie każda apteka weźmie udział w akcji. Nie jest ona obowiązkowa – tłumaczy Wojciech Chmielak. – Jesteśmy rozżaleni, ponieważ pacjenci odchodzą z niezadowoleniem, które artykułują w nasza stronę. Farmaceutów z tego powodu już spotyka wiele nieprzyjemności, ale to przecież nie jest ich wina.

Farmaceutka jednej ze szczecińskich aptek potwierdza słowa prezesa Zachodniopomorskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej.

– Różne rzeczy już słyszałam. Młodzi, przeważnie po usłyszeniu wyjaśnienia, przepraszają i wychodzą. Niektórzy starsi pacjenci mówią, że pewnie zatrzymujemy te testy dla siebie. Tylko nie wiem po co miałabym je zatrzymywać – mówi.

Obecnie na stronie pacjent.gov.pl w zakładce „testy antygenowe w aptece” widnieje informacja, że „nie każda apteka bierze udział w programie” oraz, że nie otrzymamy testu bezpłatnie do domu.