Gościem wtorkowego wydania programu „Studio wSzczecine.pl” był Krzysztof Soska, Zastępca Prezydenta Szczecina. Zapytany o to, jak wygląda funkcjonowanie miasta w żółtej strefie i przygotowanie na kolejną falę pandemii koronawirusa samorządowiec nie miał dobrych wiadomości. Wiele wskazuje na to, że Szczecin jeszcze w tym tygodniu może się znaleźć w czerwonej strefie. To oznaczałoby kolejne zaostrzenie restrykcji, w tym niemal całkowite odwołanie wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych.


Raźnym krokiem zmierzamy do tego, by wejść w strefę czerwoną

Ta wiadomość potwierdziłaby, że koronawirus nie odpuszcza, a sytuacja w Szczecinie robi się naprawdę poważna. Jak powiedział podczas wtorkowego wydania programu „Studio wSzczecinie.pl” Krzysztof Soska, Zastępca Prezydenta Szczecina, nie jest wykluczone, że nasze miasto jeszcze w tym tygodniu znajdzie się w czerwonej strefie.

– Jeżeli patrzymy na dane statystyczne, to raźnym krokiem zmierzamy do tego, by wejść w strefę czerwoną – mówił Krzysztof Soska. – Dane dotyczące tego, w której strefie się znajdujemy, to czysta statystyka. Ona mówi o liczbie zakażeń zidentyfikowanych w grupie 10 tysięcy mieszkańców. Ta liczba przypadków od tygodnia dobija dziennie do 50 nowych przypadków, więc ten wskaźnik bardzo rośnie. W tym tygodniu może osiągnąć 12 zachorowań na 10 tysięcy mieszkańców, co będzie nas lokowało w czerwonej strefie. Oby nie, ale musimy się z tym liczyć – mówił Zastępca Prezydenta Szczecina.

Zmiany możliwe jeszcze w tym tygodniu? To fatalna wiadomość dla kultury, sportu i gastronomii

Jak zaznaczył nasz wtorkowy gość, zespół kryzysowy działający przy szczecińskim magistracie nie został rozwiązany.

– Sztab działa non stop. Ograniczenia w czerwonej strefie wbrew pozorom nie będą się różnić znacznie od strefy żółtej, bo wprowadzenie obowiązku noszenia maseczek poza obszarami zamkniętymi znacząco te różnice zmniejszyło. Prawie całkowite ograniczenie imprez masowych i radykalne ograniczenie funkcjonowania restauracji i spotkań rodzinnych – mówił Krzysztof Soska.

Decyzja odnośnie aktualizacji żółtych i czerwonych stref zapadnie prawdopodobnie w czwartek. – Decyzje podejmuje Inspektor Sanitarny. Możemy tylko spekulować. Widzimy jednak, że niebezpiecznie zbliżamy się do tej granicy – mówił nasz gość.