W tym roku pierwszy dzień Kontrapunktu był zdecydowanie nieszablonowy. Otwarcie wystawy plakatów oraz performatywny spektakl muzyczny, to były pierwsze wydarzenia w programie tego festiwalu.
Czterdzieści słynnych plakatów
Pierwszy polski plakat teatralny zaprojektował Stanisław Wyspiański w 1898 roku. Reklamował spektakl "Wnętrze" Maeterlincka. Na wystawie „40/250. Plakaty i premiery”, przygotowanej przez Zenona Butkiewicza, w holu głównym Teatru Lalek Pleciuga, zobaczymy reprint tej pracy. Poza tym są tam plakaty z innych słynnych, już późniejszych spektakli polskich (takich jak np. „Dziady” Kazimierza Dejmka). Podczas poniedziałkowego otwarcia ekspozycji o plakatach opowiadał autor wystawy, a wydarzeniem towarzyszącym było uroczyste przekazanie Odznaki Honorowej Gryfa Zachodniopomorskiego, znanemu reżyserowi Piotrowi Ratajczakowi (za jego zasługi dla kultury Szczecina i regionu).
Trio w wannie
Drugi punkt programu festiwalu, to było coś dla osób dla osób ceniących folk. Trio Sutari jesienią ubiegłego roku wystąpiło w Szczecinie w Domku Grabarza. Tym razem trzy panie, tworzące tę grupę przyjechały do Filharmonii, by w niej dwukrotnie przedstawić spektakl, który same określają jako koncert/performens. 50 minutowa inscenizacja zatytułowana „Watermelon” to utwory dźwiękowo-taneczne, zainspirowane tekstami Aglaji Veteranyi, a skomponowane na przedmioty codziennego użytku.
Akcja rozgrywa się zatem w kuchni i łazience, a wanna jest jednym z głównych obiektów na scenie. W zamyśle autorek cała przestrzeń jest potraktowana jak instrument, który wyzwala i implikuje dźwięki, które docierają do nas z różnych stron, a uznajemy je zwykle za nieistotne. „Watermelon” to zatem humor i czuła refleksja nad codziennością. Publiczność kontrapunktowa przyjęła spektakl bardzo ciepło.
Co jeszcze ?
W następnych dniach czeka nas prezentacja spektaklu „Ewelina płacze” z Teatru Rozmaitości w Warszawie (połączona z oficjalnym otwarciem festiwalu) oraz przedstawienia „Maria Callas. Master Class” z Och-Teatru w Warszawie (19 kwietnia). Dzień później pierwsza część panelu dyskusyjnego pod hasłem „Nowy” teatr nie(po)rozumienia oraz kolejny spektakl ze stolicy. Teatr Żydowski pokaże przedstawienie „Aktorzy żydowscy”. Hitem czwartku będzie na pewno inscenizacja „Nieznośnie długie objęcia” z Teatru Powszechnego w Warszawie (z udziałem Karoliny Gruszki).
Nie-boski finał
Poza tym na uwagę zasługuje też sobotni pokaz austriackiego teatru Liquid Loft (sztuka „Deep Dish”) i spektakl plenerowy w Parku Żeromskiego, przygotowany przez berliński Theater Anu (wejściówki na to wydarzenie są jeszcze dostępne). Na finał festiwalu organizatorzy zapraszają w niedzielę. Wtedy zostanie pokazany spektakl „nie-boska komedia WSZYSTKO POWIEM BOGU!” z Narodowego Teatru Starego z Krakowa.
Komentarze
0