Problem pojawił się w okolicach Rynku Siennego. Miejscami zapada się tam kostka brukowa i płyty chodnikowe. Zarządzający tym obszarem NiOL podejrzewa, że doszło do podmycia. ZWiK sprawdza szczelność instalacji.

Najbardziej zapadły się płyty chodnikowe przy ul. Siennej. Wcześniej nie było tego widać, bo są zabudowane drewnianymi podestami ogródków gastronomicznych.

„Jeden z nich został rozebrany co otworzyło puszkę Pandory” – alarmuje Jagoda Żyłkowska, radna osiedla Stare Miasto, we wpisie na Facebooku. „Od jakiegoś czasu obserwuję na Podzamczu coraz więcej miejsc gdzie kostka brukowa lub płyty chodnikowe zapadają się. Miejscami sytuacja stała się już niebezpieczna i teren został zabezpieczony przez zarządcę nieruchomości leżącej przy zapadniętym chodniku”.

O sprawie poinformowano miejską spółkę Nieruchomości i Opłaty Lokalne, która jest zarządcą ulic na Podzamczu.

– Wiemy o zapadającym się chodniku przy ul. Siennej, ale nie wiemy jeszcze, dlaczego się zapadł. W związku z tym nie wiemy, kto jest odpowiedzialny i kto poniesie niemałe koszty naprawy – mówi Wojciech Jachim, rzecznik prasowy NiOL, – Prawdopodobnie mamy do czynienia z podmyciem. Pod chodnikiem przebiegają: kanalizacja deszczowa, kanalizacja ogólnospławna, przyłącza wodne. Tak więc poprosiliśmy ZWiK o zbadanie, czy któraś z tych instalacji nie utraciła szczelności.

Inną przyczyną może być niewłaściwe odprowadzanie wód opadowych z dachów budynków przy ul. Siennej. Rozmiary zniszczeń nawierzchni będzie można oszacować po rozebraniu wszystkich ogródków.

Czekamy na ustalenia ZWiK, do którego wysłaliśmy pytania w tej sprawie.