Na samym początku antologia ta miała nosić tytuł ”Rok przed końcem świata” i zaspokoić czytelników, wyczekujących zapowiadanego na rok 2012 końca świata. Ostatecznie wydana została dwa lata później, koniec świata nie nastąpił, pozostały zaś jego wizje przedstawione przez jedenastu autorów – w opowiadaniach utrzymanych w konwencji steam- i cyberpunku. Niejako w treść opowiadań świetnie wpisało się także samo wydawnictwo Powergraph, które wyszło naprzeciw towarzyszącej Nam elektronicznej rewolucji, wydając tę antologię tylko w formie e-booka.

Siła jedenastu

Na antologię  ”Rok po końcu” złożyły się teksty aż jedenastu autorów. Z twórczością niektórych z wymienionych autorów nie miałem okazji wcześniej się zapoznać, dlatego zasadne były moje obawy co do poziomu napisanych przez nich opowiadań. Na szczęście w większości przypadków okazały się one bezpodstawne, a teksty przez nich przygotowane nie schodziły poniżej wyznaczonego przez Powergraph wysokiego poziomu.

Walki i  intrygi kryminalne

Wśród tych jedenastu opowiadań kilka wysuwa się ponad pozostałe. Jednym z nich jest tekst napisany przez Wojciecha Szydę zatytułowany ”Popiołun” – opowiadanie na które najbardziej liczyłem przed zapoznaniem się z nim – jak się okazało słusznie. Aby nie zdradzić zbyt wielu szczegółów, wspomnę tylko, że jedną z największych zalet tego opowiadania jest świetnie wykreowany przez autora świat. Oczywiście obok  niezwykle wciągającej  apokaliptycznej wizji, opierającej się na wątku kryminalnym, sportowym i artystycznym. Jakby tego  było mało, fabułę ”Popiołunu” Szyda konstruuje w odniesieniu do pewnej legendy, co sprawia, że obcowanie z tym tekstem stanowi prawdziwą ucztę dla czytelnika.

Wątek kryminalny pojawia się również w opowiadaniu zatytułowanym ”Prawie” autorstwa Michała Protasiuka, którego  akcja toczy się w dobrze rozwijającym się mieście. Główny bohater tego tekstu – Albert Alvarado otrzymuje z pozoru błahą do rozwiązania sprawę morderstwa podrzędnego urzędnika Roberto Salinasa zatrudnionego w Ministerstwie do Spraw Elektryfikacji.  Czynności śledcze przeprowadzone przez policjanta wykażą, że zabójstwo to nie było przypadkowe, a doprowadzenie tej sprawy do końca oznaczać będzie dla wszystkich mieszkańców koniec świata. Wszystko za sprawą odkrycia matematycznego dokonanego przez zamordowanego – nazwanego efektem Salinasa – które zachwieje dotychczasowym pojmowaniem Wszechświata.  Ciekawym rozwiązaniem zastosowanym w opowiadaniu jest wprowadzenie obok wątku kryminalnemu wątku miłosnego i poddanie ich rozwiązań pod  ocenę  ze względu na racjonalność i nieracjonalność postępowania bohaterów.

Innym tekstem poruszającym w kontekście końca świata tematykę walki są ”Pasażerowie” Pawła Ciećwierza.Główny bohater tego opowiadania to niezależny wojownik o pseudonimie Mikesz, który po każdej przegranej walce poddaje się leczeniu rehabilitacji w Podwodnej Klinice. Ze względu na podeszły wiek odstaje on coraz bardziej od konkurencji i aby zwiększyć swoje szanse decyduje się na udział w niezależnym eksperymencie – polegającym na wszczepieniu tzw. generatora chwil. Dzięki niemu zaczyna ponownie wygrywać, jednak używanie wszczepu niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw. Jednym z nich są niemal narkotyczne wizje, z których wyłania się obraz zbliżającego się… końca świata. Autor w ”Pasażerach” bierze pod lupę także zachowanie ludzi w sytuacji zagrożenia i pobudki, którymi kierują się w życiu, stawiając parę głównych bohaterów (Mikesza i lekarkę odpowiedzialną za wszczep – Borutow) przed trudnym wyborem: podjęcia próby uratowania świata lub biernego czekania na jego koniec.

Krew i atom

Wymienione trzy teksty to nie wszystkie godne uwagi opowiadania z antologii ”Rok po końcu świata”. Nie mniej interesująco przedstawiają się teksty autorstwa dwóch kobiet: Mileny Wójtowicz (”Post mortem”) i Joanny Skalskiej (”Dwa do dwóch”)

W pierwszym z nich czytelnik musi zmierzyć się z zagadką dotycząca ludzkiej krwi, która w zależności od grupy różnie reaguje na kontakt z pewną bakterią, przez co wpływa na dalsze życie poszczególnych osób.   Od rozwiązania tej tajemnicy i determinacji głównego bohatera opowiadania zależeć będzie to, czy świat, który znają jego mieszkańcy, ulegnie zagładzie, i nastąpi nowa ewolucja.  

Akcję drugiego tekstu Joanna Skalska przeniosła do  Azji, do stolicy Japonii – Tokio. Właśnie tam Kaishi – chłopak o ogromnym talencie – otrzymuje pracę w prężnie działającej Firmie. Realizacja jednego z  jego projektów, niespodziewanie dla niego samego,  przyniesie nieodwracalne skutki nie tylko dla jego kraju. W swojej ciekawej wizji pisarka skupia się m.in.  na ofiarach ataków nuklearnych na Hiroszimę i Nagasaki, poddaje analizie skutki tych działań dla mieszkańców oraz wspomina zabite podczas okupacji Japonii przez amerykańskich żołnierzy prostytutki-pocieszycielki. W finale tym sugestywnym opisom przeciwstawia  obraz odpowiadający wybranym wersetom ze Świętej Biblii Amerykanów.   

Nietypowy regres czasu i odwrócony porządek

Warte uwagi są też dwa teksty bazujące na regresie czasu oraz odwróconym porządku rzeczy. W opowiadaniu ”Koniec/ początek wieku” przygotowanym przez Pawła Majkę życie nie toczy się normalnym torem. Czas biegnie w drugą stronę – od przyszłości do przeszłości – co wiąże się z niecodziennymi konsekwencjami dla ludzi. Mają miejsce np. takie zdarzenia jak choćby odgrzeby zmarłych, rozstania małżonków czy wcześniejsze wykrywanie przestępstw. Bohaterowie nie są jednak zwykłymi marionetkami nie mającymi jakiekolwiek wpływu na rzeczywistość, lecz posiadają wolną wolę. Autor wprowadził jednak wobec nich pewne ograniczenia: otóż ludzie wiedzą, co niesie ze sobą przeszłość, lecz nie pamiętają przyszłości, o dniu dzisiejszym kolejnego dnia już nie pamiętają.

W tym świetnie wykreowanym przez autora świecie tylko dwie osoby zdają się przebywać poza czasem. Jednym z nich jest profesor, który dzięki nadzwyczajnym zdolnościom, ma możliwość prawdziwego poznania świata i rządzących nim reguł. Wie, że obserwowany przez bohaterów regres planety stanowi część większego, wcześniej przygotowanego planu przez ludzi przyszłości, mającego na celu powstrzymanie nadchodzącej zagłady, ale wiążącego się z groźnymi konsekwencjami dla ludzi. Wzwiązku z tym podejmuje wszelki kroki, aby nie dopuścić do jego realizacji, a działania te  stara się mu udaremnić druga  ważna dla fabuły postać – tajemniczy Holem. Z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że lektura tego tekstu niejednokrotnie zaskoczy czytających i będzie stanowić dla nich doskonałą ucztę intelektualną.

Nieco inne podejście do tematu końca świata zaprezentował Emil Strzeszewski w przypadku opowiadania ”Iskry w wodzie”. Gdy zapoznawałem się z jego treścią, pierwszym skojarzeniem, jakie przyszło mi na myśl była Lailonia, a dokładniej ”13 bajek z królestwa Lailonii dla dużych i małych” napisanych przez Leszka Kołakowskiego. Tekst Emila Strzeszewskiego ukazuje mozolną drogę na szczyt dwóch Iskierek, dla których wyprawa ta stanowi sens życia. Poruszają się z dołu do góry – nie wiedząc co czeka ich na końcu ich drogi – w przeciwnym do kierunku poruszania się stułbi. Dół u Iskierek, to góra u stułbi – i odwrotnie. Zależność ta jest niemal bliźniacza do  tej znanej z opowiadania ”Jak bóg Maior utracił tron” ze zbioru Leszka Kołakowskiego.

Rozczarowujące zakończenia

Na zakończenie wspomnieć należy o niewymienionych wcześniej czterech opowiadaniach, które po lekturze pozostawiły mniejszy lub większy niedosyt. Anna Kańtoch dostarczyła najkrótszy tekst do zbioru, a pomysł skonfrontowania mysiego końca świata  z ludzkim zasługuje na bardziej zdecydowane rozwinięcie. Jednak z drugiej strony sama koncepcja opowiadania na tle wyżej  omówionych nie wypada najlepiej.

Ciekawie zapowiadającym się opowiadaniem jest także utwór ”Retro (fantazja alternatywna)”, w którym Jakub Nowak zmierzył się m.in. z tematem Big Brothera i poświęcenia dla najbliższych, ale nieco chaotycznie poprowadzona fabuła i zakończenie rozczarowują. 

Podobnie sytuacja przedstawia się w przypadku ”Miotlarki” Stanisława Truchana. Pisarz zdecydował się na osadzenie akcji w okresie istnienia Austro-Węgier i carskiej Rosji i wiszącej w powietrzu wojny.Ciekawie przedstawił zderzenie młodzieńczych pragnień jednego z bohaterów z ponurą rzeczywistością. Sprawnie poprowadzoną fabułę wieńczy nieprzekonujące zakończenie, nawiązujące do zamachu na arcyksięcia Ferdynanda.

Na sam koniec zostawiłem opowiadanie otwierające antologię, czyli ”( ¥ b 3 r p µ n |{ !” autorstwa Michała Cetnarowskiego.   Podobnie jak trzy wcześniej wymienione teksty, również i ten mnie nieco rozczarował. Być może wynika to z faktu, że po świetnym thrillerze pt. ”I dusza moja” miałem zbyt wygórowane oczekiwania, co do tego opowiadania. O ile fabule nie można zbyt wiele zarzucić – poświęcona została życiu w świecie zaawansowanych technologii informatycznych, odpowiadających nawet za sen w wybranej przez człowieka tematyce i  niosących ze sobą wiele zagrożeń, w którym niewiele jest miejsca na rzeczywiste kontakty międzyludzkie –  tego samego nie można powiedzieć o zakończeniu.

 

W ostatecznym rozrachunku ”Rok po końcu świata” jest antologią zdecydowanie godną polecenia.