Czy ktoś się spodziewał takiego przebiegu turnieju? Znamy wszystkich ćwierćfinalistów Pekao Szczecin Open w grze pojedynczej i nie ma wśród ich żadnego rozstawionego zawodnika! Najważniejsze jest jednak to, że dalej grają dwaj Polacy!
Fatalny początek i odrabianie strat
W środę odnotowaliśmy sukces Pawła Ciasia w pojedynku z Włochem, Stefano Travaglią. Polski tenisista, pomimo fatalnego początku (przegrane cztery gemy z rzędu), odrobił straty i zwyciężył w pierwszym secie 7:6(3). Później co prawda poległ 3:6, ale w decydującym secie wygrał 6:2, zapewniając sobie miejsce w ćwierćfinale szczecińskiego challengera. W piątek zmierzy się z Niemcem, Yannickiem Hanfmanem.
Znacznie lepszy serwis
Drugi z Polaków, Kamil Majchrzak, pokonał w czwartek Hiszpana, Roberto Carballesa Baenę. W pierwszym secie nasz zawodnik przełamał serwis rywala raz, w drugiej partii zaś udało mu się to dwukrotnie. Mecz trwał godzinę i 41 minut i zakończył się rezultatem 6:3, 6:2.
– W ostatnim czasie bardzo poprawiłem swój serwis i mam nadzieję, że uda mi się utrzymać taką formę w kolejnych meczach – powiedział na pomeczowej konferencji, podczas której był także pytany o współpracę z Joakimem Nyströmem (który w 1986 roku był siódmym zawodnikiem świata i zwycięzcą Wimbledonu w deblu).
Duńska rewelacja na drodze Majchrzaka
W ćwierćfinale Polak będzie rywalizował z Holgerem Rune (z którym – co ciekawe – grał 10 dni temu podczas challengera w Austrii). Ten 18-letni Duńczyk jest jedną z rewelacji turnieju, bo w pięknym stylu wyeliminował z turnieju Pablo Andujara (tenisistę rozstawionego w Pekao Szczecin Open 2021 z numerem drugim). Spotkanie trwało tylko 68 minut, a Rune „oddał” rywalowi tylko dwa gemy i zwyciężył 6:1, 6:1.
Pozostali czterej ćwierćfinaliści szczecińskich zawodów w grze pojedynczej to: Hiszpan – Nicola Kuhn (pogromca turniejowej „jedynki”, czyli jego rodaka – Ramosa-Vinolasa), Argentyńczyk – Marco Trungelliti, Holender – Jespera De Jong oraz Czech – Zdenek Kolar. Kto z nich zdobędzie 125 punktów ATP i 21 600 dolarów USD nagrody, przekonamy się w niedzielę, kiedy odbędzie się finał turnieju.
Komentarze
3