Polska jest piątym co do wielkości partnerem Niemiec, jeżeli chodzi o obrót handlowy. To znaczący awans w porównaniu z czasem przed pandemią koronawirusa. Zaletą naszej gospodarki jest niewielka odległość, relatywnie niskie ceny oraz szeroka dostępność produktów i usług. Podczas Webinaru Live Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości szczegółowo omówiono sytuację gospodarczą Niemiec i szansę zachodniopomorskich firm na ekspansję. – Zyskujemy gospodarczo w czasie kryzysu, bo jesteśmy blisko. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się przemysł, usługi, ochrona zdrowia oraz gastronomia – mówią eksperci.

„W Niemczech przez ostatnie 12 miesięcy eksport zmniejszył się o 10%, a import o 5%”

Niemiecki lockdown trwa od listopada. Według ostatnich informacji taka sytuacja może utrzymać się nawet do Wielkanocy. Firmy w tym kraju otrzymały szerokie wsparcie finansowe od rządu, ale przedsiębiorcy chcieliby już wrócić do pracy i często sprzeciwiają się kolejnym restrykcjom. Z punktu widzenia Pomorza Zachodniego najistotniejszą komplikacją jest utrudniony przepływ pracowników transgranicznych. Wielu mieszkańców Szczecina przeprowadziło się na polsko-niemieckie pogranicze.

Jednak ekspansja polskich firm do Niemiec nadal jest możliwa. Eksperci przyznają, że jest to rynek hermetyczny, ale bardzo perspektywiczny. Wielkim zainteresowaniem cieszy się nasz przemysł, ale i usługi czy nawet… gastronomia.

Temat sytuacji naszych sąsiadów został poruszany podczas Webinaru Live Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości. Eksperci przeanalizowali sytuację Niemiec, ale także to, jak wygląda współpraca transgraniczna naszego kraju i sąsiadów w czasie pandemii koronawirusa.

– Bezpośrednio współpracuję z wieloma firmami z Polski, które pracują na terenie Niemiec. Najnowsze dane makroekonomiczne, które są dostępne, pokazują, że bezrobocie w Niemczech wzrosło o pół miliona, a spadek PKB liczony jest powyżej 5%. W Niemczech przez ostatnie 12 miesięcy eksport zmniejszył się o 10%, a import o 5%. Suma wszystkich dofinansowań dla firm wyniosła ponad 50 miliardów euro, ale ogólnie można powiedzieć, że pewna gospodarcza stabilizacja kraju została zachwiana – wyjaśniał Mariusz Nowak, Prezes Zarządu Goldenstein Spółka z o.o. Spółka Doradztwa Podatkowego. – Firmy polskie, które wykonują usługi na terytorium Niemiec, świadczą je w sposób ciągły, pieniądze są wypłacane na czas, jedyną komplikacją może być np. trudność w przekraczaniu granicy – dodaje ekspert.

Przemysł metalowy, chemiczny i budownictwo. Polskie firmy z szansą na niemiecką ekspansję

Według ostatnich informacji Polska w czasie pandemii stałą się piątym co do wielkości partnerem Niemiec w zakresie wymiany handlowej. Przed nami są takie kraje jak: USA, Chiny, Holandia i Francja. To zdecydowany awans i dobra prognoza dla naszych przedsiębiorców.

– Na podstawie spływających do nas z rynku europejskiego zapytań można stwierdzić, że wiele firm stara się zastąpić dostawców z Dalekiego Wschodu dostawcami z Unii Europejskiej. Wzrost świadomości odnośnie zagrożenia łańcucha dostaw sprzyja europejskim producentom. Według firm bezpieczniejszy jest droższy dostawca z Europy, niż tańszy, ale mniej pewny, dostawca z Azji – mówił Tomasz Łyżwiński z Regionalnego Centrum Innowacji i Transferu Technologii. – Zapytania od firm niemieckich dotyczą zwykle podwykonawców w przemyśle metalowym czy chemicznym – dodał ekspert.

Webinar Live Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości można oglądać co drugi czwartek o godzinie 11:00 na Facebooku portalu wSzczecinie.pl oraz Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości.