Najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie śledczym 40-latek, który uciekając przed funkcjonariuszami staranował policyjny radiowóz. Mężczyzna był pod wpływem narkotyków. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Podczas nocnej służby policjanci z Ogniwa Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zauważyli citroena, który dzień wcześniej nie zatrzymał się do kontroli drogowej funkcjonariuszom z sąsiedniej jednostki. Jak informuje biuro prasowe KMP, mundurowi natychmiast przystąpili do zatrzymania samochodu, używając do tego sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierujący pojazdem nie zareagował na polecenia policjantów, wręcz przeciwnie gwałtownie przyśpieszył i zaczął uciekać.

Wywiadowcy rozpoczęli więc pościg, do którego włączyli się też znajdujący w pobliżu policjanci z Komisariatu Nad Odrą. Kierowca citroena podczas ucieczki nie zapanował nad swoim pojazdem i wyprzedzając tramwaj, uderzył w prawidłowo jadący z przeciwnego kierunku oznakowany radiowóz. Citroen siłą odbicia wpadł na pobocze i uderzył w węzeł kablowy.

Policjanci zatrzymali 40-letniego mieszkańca Szczecina. Mężczyzna był pod wpływem amfetaminy. Ponadto w jego samochodzie funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 8 gramów amfetaminy i 8 sztuk tabletek ecstazy. W trakcie sprawdzenia w policyjnych systemach okazało się również, że mężczyźnie już wcześniej zostało zatrzymane prawo jazdy.

Funkcjonariusze z Komisariatu Nad Odrą zebrali materiał dowodowy, pozwalający na postawienie 40-latkowi dwóch zarzutów. Mężczyzna najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie tymczasowym. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.