To był intensywny czas dla gitarowych melomanów i praktykujących muzyków. Od 16 do 20 czerwca w naszym mieście w każdy wieczór rozbrzmiewała muzyka na żywo w wykonaniu zaproszonych gości, a poza tym prowadzone były lekcje mistrzowskie i przesłuchania konkursowe. Można śmiało uznać, że druga edycja Baltic Guitar Days przebiła tę pierwszą, sprzed dwóch lat!
Mocne otwarcie w Filharmonii
Podczas pierwszej odsłony tego przeglądu zagrali m.in. Łukasz Kuropaczewski oraz Duo Siempre Nuevo. Tegoroczna edycja Baltic Guitar Days była jeszcze bardziej interesująca. Otworzył ją koncert zorganizowany 16 czerwca w Filharmonii w Szczecinie. W złotej sali zagrała Radomska Orkiestra Kameralna, prowadzona przez Szymona Morusa, a solistą był dyrektor artystyczny BGD - Jakub Kościuszko. W programie znalazły się kompozycje Harveya Hope`a, wielkiego autorytetu w dziedzinie gitary barokowej. Jego kolekcja siedemnasto- i osiemnastowiecznych instrumentów (The Hope Collection) była uznawana za jedną z najwartościowszych, jakie znajdowały się w rękach prywatnych!
Ognista Madrugada
O utworach i postaci Hope`a opowiadała na scenie Filharmonii znana dziennikarka i krytyczka, Izabella Starzec, a muzycy przedstawili m.in. takie kompozycje jak: Herastrau op.51, Fatnasie op.55 czy De Madrugada op.56, która była jednym z bardziej wyrazistych fragmentów koncertu. Niewątpliwie w tym utworze udało się kompozytorowi przekazać siłę południowego temperamentu, a Jakub Kościuszko zinterpretował partie gitarowe w taki sposób, że chciałoby się słuchać tego utworu jeszcze i jeszcze... Cieszy zatem zapowiedź nagrania całego przedstawionego tego dnia materiału na płycie, co ma nastąpić w niedalekiej przyszłości.
Kolejne dni na Staromłyńskiej
W kolejne dni koncerty w ramach Baltic Guitar Days odbywały się w pięknej sali Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Feliksa Nowowiejskiego w Szczecinie. Tam 17 czerwca wystąpiło trio w składzie: Anna Mendak (taniec), Rainer Maria Nero (gitara) i Carlos Ronda Mas (cajon), a dzień później pojawił się znany już w Szczecinie z wcześniejszych występów, Kupiński Guitar Duo. 19 czerwca widzowie mogli zobaczyć na scenie dwa występy – w wykonaniu Jerzego Chwastyka oraz duetu Mateusz Goraj (gitara) i Rocco Heinsa (bandoneon).
Scena Młodych i wieczór laureatów
Ostatniego dnia przeglądu (20 czerwca) w ramach Sceny Młodych swoje umiejętności zaprezentował Kacper Krężołek, młody gitarzysta z Koszalina, a następnie rozdano nagrody konkursu i najważniejsi laureaci zagrali mikrorecitale. Na scenie zobaczyliśmy uhonorowane Nagrodą Dziennikarzy w kategorii zespołów kameralnych trio: Julia Żarnowska, Przemysław Religa, Jakub Moroziński, zdobywcę pierwszego miejsca w I grupie solistów – Kamila Anioła oraz prawdziwego triumfatora Baltic Guitar Days – Andrzeja Grygiera, który nie tylko zdobył Grand Prix (nagrodę prezydenta Miasta Szczecina), ale także nagrodę Marszałka Województwa. Muzyk przedstawił fragment Sonaty Roberto Sierry. Być może ten utwór usłyszymy w jego wykonaniu na scenie Filharmonii w Szczecinie, gdyż Grygier otrzymał także możliwość występu z własnym recitalem w tej instytucji. Warto dodać, że miesięcznik Presto ufundował także bezpłatne konsultacje dot. wizerunku artystycznego dla wyróżnionych muzyków.
Piazzolla i Bach w finale
Imponującym zwieńczeniem całego przeglądu był występ jednego z najlepszych gitarzystów klasycznych na świecie – Zorana Dukića. Ten chorwacki instrumentalista gościł już w Szczecinie dwukrotnie. Ostatni raz 10 lat temu na Wiosennych Koncertach Gitarowych na Zamku Książąt Pomorskich. Tym razem wykonał program złożony z kompozycji Astora Piazzolli (m.in. Adios Nonino) oraz Jana Sebastiana Bacha (m.in. Sarabanda BWV 1004).
W końcowej części występu artysta zapowiedział bardzo szczegółowo jeszcze jedno dzieło. Był nim medley zatytułowany „Cinema Paradiso” Stephena Gossa, złożony z tematów inspirowanych scenami z filmów, takich jak „Paris, Texas” Wima Wendersa, „Dzisiejsze czasy” Charliego Chaplina czy „451” Francoisa Traffauta. Na koniec, po długich brawach, Dukic wykonał jeszcze, „krótki, ale piękny folkowy utwór kataloński”, a Jakub Kościuszko, zapowiedział, że: „Zobaczymy się za dwa lata!”. Wtedy Baltic Guitar Days ma powrócić w trzeciej już edycji...
Komentarze
0