Czasami sam dźwięk nie jest tak bardzo wymowny jak towarzyszący mu obraz. Z takiego właśnie założenia wyszli muzycy Cruentusa, którego klip do utworu Neuro City Agenda miał wczoraj swoją premierę. Efekt całego przedsięwzięcia jest na tyle dobry, że postanowiliśmy opublikować na łamach naszego portalu nieco więcej informacji na temat obrazu, nad którym patronat objął nasz portal.
Dlaczego właśnie Neuro City Agenda ilustruje bardzo udany album kapeli Terminal Code? Odpowiedź jest bardzo prosta.
Robiliśmy mały research zarówno wewnątrz zespołu, jak i poza nim. Uznaliśmy, że ten kawałek idzie na pierwszy ogień. Nikt przecież nie powiedział, że to będzie ostatni klip do Terminal Code. Przetarliśmy pewien nowy szlak, który bardzo nam podpasował i zamierzamy go teraz mocniej eksploatować– stwierdza Marcin, wokalista kapeli.
Szlak, o którym wspomina głos Cruentusa, obrany został jednak jeszcze wcześniej. Ostatnia sesja fotograficzna zespołu odbyła się w tym samym miejscu, w którym nakręcono wideo. Widać tu zatem naturalną konsekwencję podjętych wcześniej działań.
Klip sam w sobie bardzo mocno nawiązuje do stylistyki zespołu. Zimne, zdehumanizowane wręcz otoczenie. Wszystko na najwyższym poziomie. Zespół nie idzie na kompromisy i daje temu wyraz przy każdej możliwej okazji. Współpraca z Krzysztofem Arciszewskim (znanym też tu i ówdzie jako Skeev), który jest reżyserem obrazu oraz Kingą Szarłowską (stylistyka i makijaż) przebiegła sprawnie, profesjonalnie.
Cóż więcej można powiedzieć? Zapraszamy do obejrzenia klipu i odwiedzania profilu Cruentusa na Facebooku, oraz oficjalnej strony kapeli, która jest jednym z najciekawszych zjawisk współczesnego metalu w Polsce. Tym bardziej jesteśmy dumni, że klip objęty został przez nasz potral patronatem medialnym.
Komentarze
0