Pod koniec września portal wSzczecinie.pl jako pierwszy napisał o tym, że kilku motorniczych nie zostało dopuszczonych do pracy z powodu stanu wskazującego na spożycie alkoholu. Tramwaje Szczecińskie odmówiły wówczas komentarza o skali problemu, powołując się na ochronę danych osobowych. Tematem zajęli się radni Wojciech Dorżynkiewicz i Marek Duklanowski. Udzielając odpowiedzi na interpelacje radnych, magistrat zdecydował się na upublicznienie danych dotyczących kontroli trzeźwości.

Motorniczy na podwójnym gazie z zajezdni nie wyjeżdżają

Informacje portalu wSzczecinie.pl z końca września wywołały w mieście szeroką dyskusję o tym, w jakiej kondycji jest szczecińska komunikacja miejska. Przedstawiciel Tramwajów Szczecińskich, zasłaniając się ochroną danych wrażliwych, odmówił nam wówczas potwierdzenia, ilu motorniczych nie dopuszczono do pracy z powodu stanu po spożyciu alkoholu. Z naszych informacji wynikało, że mowa o sześciu osobach ujawnionych w ciągu zaledwie pięciu tygodni. W odpowiedzi na interpelację radnego Marka Duklanowskiego miasto przekazało, że tylko w III kwartale nie dopuszczono do jazdy pięć osób, a w sumie od początku roku – siedmiu. Spółka przeprowadziła łącznie 17 tysięcy kontroli.

„W III kwartale roku 2024 spółka nie dopuściła do kierowania tramwajem pięciu pracowników z powodu stawienia się w pracy w stanie nietrzeźwości lub po spożyciu alkoholu. Stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu wynosiło od 0,2 do 1,5 promila alkoholu. Podczas pracy liniowej motorniczego nie stwierdzono przypadków po stanie po spożyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości. Spółka stosuje prewencyjne badania alkomatem na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wobec wszystkich motorniczych obejmujących służbę na zajezdni oraz dokonuje wyrywkowych kontroli na trasach – mówi Łukasz Kadłubowski, zastępca prezydenta Szczecina.

Radni zgodni: system weryfikacji pijanych motorniczych na szczęście działa

Radni Szczecina, choć oburzeni sytuacją, chwalą spółkę za sprawne działanie prewencyjne i to, że nikt z pijanych motorniczych nie wsiadł do tramwaju i nie wyjechał na ulice Szczecina.

– Nie mamy jak sprawdzić wcześniej, czy ktoś nie będzie nadużywał alkoholu. Ktoś miałby, nie wiem, podpisać oświadczenie? Nie, nigdy nie będę przed pracą pił  alkoholu… – mówi radny Koalicji Obywatelskiej Wojciech Dorżynkiewicz.

– Każdy taki przypadek niepokoi, ale to pokazuje, że dobrze działamy, jeśli idzie o samo, że tak powiem, wejście do systemu, wejście do zakładu pracy przez pracowników. Bardzo dobrze, że wyciągane są konsekwencje. Pewnie takie osoby będziemy nadal mieli, ale jeśli kontrola będzie przebiegała w taki sposób, w jaki przebiega obecnie, to naprawdę możemy czuć się bezpiecznie jako pasażerowie – mówi Marek Duklanowski, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Miejskie spółki podkreślają, że trzeźwość u motorniczych i kierowców autobusów jest badana regularnie – zarówno przed rozpoczęciem pracy, jak i wyrywkowo w czasie obsługiwania kursów.