Przepysznymi sernikami zdobyły serca szczecinian, dzisiaj rozkochują w sobie także innymi wypiekami. Nie boją się eksperymentować z nowymi składnikami, tworząc innowacyjne połączenia smakowe, które rozpieszczają podniebienia klientów. Pracownia Cukiernicza DESER by Sernikowe Love udowadnia, że w cukiernictwie nadal można zaskoczyć.

Niespotykane smaki serników, intrygujące nowoczesne torty i monoporcje, rozpływające się w ustach drożdżowe bułeczki – w witrynie Pracowni Cukierniczej DESER by Sernikowe Love znajdującej się przy ul. Monte Cassino 2 każdy znajdzie coś dla siebie.

– Chcemy zaskakiwać, pokazywać, że nowoczesne cukiernictwo jest niezwykle ciekawe, intryguje połączeniami smakowymi, barwami, teksturami – przyznają panie Katarzyna i Michalina, twórczynie słodkich pyszności.

Na początku były serniki

Wszystko zaczęło się od potrzeby zmiany.

– Całe życie pracowałam w nieruchomościach, ale przyszedł czas na to, by poszukać innej drogi. Pomyślałam, by spróbować nauczyć się czegoś nowego – przyznaje pani Katarzyna.

I tak w 2019 roku powstało Sernikowe Love, mała firma tworzona przez matkę i córkę. Przez kilka lat spod ich rąk wyszło kilka tysięcy serników i to w setkach smaków!

– Używamy każdego rodzaju sera, który wzbogaci smak serowego placka. Od ekologicznego śmietankowego, tradycyjnego twarogu, przez kremową ricottę, słodkie mascarpone, po łagodną philadelphię czy sery wytrawne, takie jak parmezan albo pikantna gorgonzola, a nawet cudowny górski oscypek. Ale serniki to tylko początek naszej słodkiej drogi – zaznacza pani Katarzyna.

Kiedy tradycja spotyka się z nowoczesnością

Dziś duet mama–córka serwuje swoje smakołyki pod szyldem Pracowni Cukierniczej DESER by Sernikowe Love. W swojej ofercie mają naprawdę szeroki wachlarz łakoci. Od serników bardziej tradycyjnych i tych na patyku czy w słoiczkach, poprzez monoporcje, makaroniki, nowoczesne torty malowane kolorami tęczy, po ptysie i eklery, tartaletki i tarty, bezy, donuty na patyku i wiele innych.

Klienci cenią sobie zarówno ogromny wybór rodzajów wypieków, jak i kompozycji smakowych. Nieszablonowe smaki znajdziemy nie tylko w sernikach (np. tamaryndowiec ze złotą tequilą i czerwonym grejpfrutem, sernik z ube (ignamem), pączkach (np. z truskawką i miętą) czy makaronikach (gruszka z gorgonzolą, orzeźwiająca bazylia z pistacją).

– Ciągle szukamy nowych, zaskakujących produktów i nietuzinkowych, nieznanych, nieoczywistych połączeń smaków, które mogą wydać się „dziwne” – mówią. – Używamy wielu różnych ziół, mniej lub bardziej znanych owoców, sięgamy także po rodzime odmiany jabłek gruszek, wiśni, porzeczek.

– Zawsze mi się podoba, kiedy możemy dodać trochę alkoholu. Mam sernik, który łączy w sobie kawę, alkohol i masło z orzechów laskowych i jest naprawdę wybitny. Nie spodziewałam, że można takie smaki wydobyć – dodaje pani Katarzyna. – Każdy wypiek sprawia radość. Im trudniej, tym większa satysfakcja.

– Czasami idealna kompozycja smakowa wyjdzie już przy pierwszym podejściu, a czasem znalezienie odpowiednich proporcji to dziesiątki prób – wyjaśnia Michalina. – W zależności od pory roku ludzie szukają też innych kombinacji – np. latem czegoś lżejszego. Teraz jest szał na pistację – im więcej, tym lepiej.

„To dla mnie wielka radocha, kiedy klienci do nas wracają”

Choć tworzenie nowych smaków, eksperymentowanie w kuchni i dopieszczanie słodkich propozycji przynosi wiele satysfakcji, to jednak zadowoleni klienci są wisienką na torcie, dającą największe spełnienie.

– Często zdarza się, że stworzymy coś nowego, goście tego spróbują i jeszcze tego samego dnia wracają po więcej To dla mnie wielka radocha – mówi pani Katarzyna. – Nasi klienci kochają malinianki ze świeżymi malinami, cynamonki z autorskim syropem, rabarbarki z truskawkami i mnóstwem kruszonki. A już niebawem będą jagodzianki – nafaszerowane nieprzyzwoitą ilością jagód i obsypane górą maślanej kruszonki.

Obok drożdżowych smakołyków dużym zainteresowaniem cieszą się również Tłuste Soboty, kiedy to w witrynce znajdą się pączki ze smakowitymi nadzieniami – musami, karmelem, budyniem, kremem patissiere. To jednak o te wypełnione kremem pistacjowym klienci pytają najczęściej.

Będzie można spróbować swoich sił w pieczeniu

W lipcu, w odpowiedzi na liczne zapytania, Pracownia Cukiernicza DESER planuje uruchomić szkolenia.

– Cieszymy się, że naszą wiedzą będziemy mogły podzielić się z tymi, którzy chcą podnosić swoje słodkie kwalifikacje. Na początek zapraszamy na cykl szkoleń poświęconych sernikom pod różnymi postaciami – zachęcają. – Będzie trochę teorii, czyli o rodzajach serów, o tym, jak je ze sobą łączyć czy jak zrobić kruche ciasto. W części praktycznej każdy będzie robił swoje spody, masy serowe w różnych formach: m.in. miniserniczków, w słoiczkach czy na zimno. Będziemy dekorować, robić konfitury, nauczymy się ładnie kroić.

Do swojej Pracowni Cukierniczej DESER przy ul. Monte Cassino 2 (przy Deptaku Bogusława) właścicielki zapraszają od czwartku do niedzieli od godz. 11:00. Więcej informacji znajdziemy na profilu na Facebooku: https://www.facebook.com/deser.szczecin lub Instagramie: https://www.instagram.com/deser.szczecin/.