12 maja w Crossed, pod osłoną sobotniej nocy odbyła się po raz czwarty impreza Get Electro Funk. Największą atrakcją wieczoru byli goście zza zachodniej granicy: Chris Holden i Marcio Kantana, na których występy live czekali niemalże wszyscy przybyli. Goście klubu Crossed na Red Stage oraz w Blue Room’ie mogli także usłyszeć posklejane dźwięki przez takich DJ’s jak: Stanley Savanna, Audio-matiq, Cherry, Reef., Peceq i innych.
W czasie dynamicznego występu Cherry’ego, który rozgrzał siedzącą większą część publiczności, na Red Stage zaczęto rozkładać wyspecjalizowany sprzęt, dzięki któremu miał zaprezentować się niemiecki DJ Marcio Kantana. W czasie występu live parkiet zapełnił się jeszcze bardziej i zauważyłam, że większość bawiących się z zaciekawieniem obserwowała DJ’a. Następnie, już za konsoletę wszedł Chris Holden, który zagrał kilka hitów, takich jak Latex – Encore czy Savas Pascalidis – Superman. W tym czasie w Niebieskim Pokoju atmosferę rozgrzewali Sick Boy & Sin Sensor, a tuż po nich Peceq – a ja zwróciłam uwagę na fakt, iż coraz więcej osób przychodziło i nie opuszczało niebieskich murów. Występujący później Reef także podtrzymał frekwencję, a tańce w Blue Room’ie zakończyły wałki proponowane przez Droptech’a.
Na parkiecie obok, po występie niemieckich gości, pojawił się za konsoletą Reef oraz Peceq, a już po nich zaczął się tak zwany ping-pong, czyli wspólna gra – tym razem występowali na zmianę Reef, Peceq, Cherry, Sick Boy, Stanley Savanna.
O wizualizację zadbał mężczyzna o imieniu Krzysztof, którego debiut wypadł niezwykle pozytywnie. Zaobserwowałam zaciekawionych ludzi wpatrzonych w miejsce na ścianie, w którym Krzysiek stwarzał klimat sobotniej imprezy.
Get Electro Funk vol 4 sprostał moim oczekiwaniom i bardzo się cieszę, że 12 maja bawiłam się w Crossed. Chociaż frekwencja uczestników sobotniej imprezy nie była bardzo wysoka to myślę, że ci, którzy zdecydowali się na Get Electro Funk vol 4 nie żałują swojej decyzji i nie mogą doczekać się części 5…
Komentarze
0