Mecenas Patryk Zbroja, jeden z najbardziej szanowanych i znanych szczecińskich prawników podejmie się obrony Grzegorza Ł. Mężczyzna 1 marca dokonał masakry na placu Rodła w Szczecinie, intencjonalnie wjeżdżając w grupę ludzi. Pod koniec maja, po kilkumiesięcznej walce o życie, zmarła kobieta najciężej poszkodowana w wypadku.
„Leczyć, nie karać”
Grzegorza Ł. bronić będą Patryk Zbroja i Katarzyna Lendzionowska. Prawnicy oczekują, że priorytetowo zostanie ustalona poczytalność sprawcy marcowego zdarzenia z placu Rodła w Szczecinie.
„Niewątpliwie doszło do tragedii. Zostały poszkodowane przypadkowe osoby. Aby jednak skazać człowieka i uznać jego odpowiedzialność karną, trzeba przypisać mu winę. Natomiast tzw. niepoczytalność (choroba psychiczna, upośledzenie umysłowe lub inne zaburzenie czynności psychicznych) w chwili zdarzenia wyłącza winę sprawcy, a w efekcie – odpowiedzialność karną podejrzanego” – czytamy w oświadczeniu przesłanym naszej redakcji przez mec. Patryka Zbroję.
Wiadomo, że podejrzany był leczony psychiatrycznie już od 2018 roku, m.in. z powodu obniżonego nastroju, myśli samobójczych i lęków.
„Powołani wcześniej przez prokuraturę biegli psychiatrzy nie byli w stanie, na podstawie doraźnych badań, jednoznacznie stwierdzić, na czym polega nieprawidłowość stanu psychicznego podejrzanego. Na tym etapie wnioskujemy, że do zdarzenia 1 marca na pl. Rodła mogło dojść w związku z chorobą psychiczną sprawcy, z którą ten boryka się od lat i która nie została wyleczona pomimo wielu wizyt lekarskich i leków” – czytamy w oświadczeniu.
Grzegorz Ł. sprawcą wypadku na placu Rodła. Koniec spekulacji
Pierwszy raz oficjalnie dowiedzieliśmy się, że sprawcą zdarzenia jest 33-letni Grzegorz Ł. To ucina wielotygodniowe spekulacje na temat narodowości sprawcy. Wiadomo, że mężczyzna od kilku lat leczył się psychiatrycznie, a w chwili zdarzenia mógł być niepoczytalny lub wpaść w panikę. Taka właśnie będzie linia obrony.
Przypomnijmy, do tragedii na placu Rodła w Szczecinie doszło 1 marca 2024 roku. Rozpędzone auto wjechało w pieszych na jednym z głównych skrzyżowań w mieście. W opinii prokuratury mężczyzna wjechał w ludzi intencjonalnie. Rannych zostało 19 osób, w tym dzieci, dwie kobiety doznały poważnych obrażeń.
25 maja zmarła pani Marzena, najciężej poszkodowana w wypadku. Prokuratura zapowiedziała dalsze czynności i nie wykluczyła zmiany kwalifikacji czynu z usiłowania zabójstwa na zabójstwo.
Komentarze
40