„Nie chodzi o rodzaj zastosowanej okładziny elewacyjnej. Zmarnowano szansę zaadaptowania do nowej funkcji tej niezbyt urodziwej struktury” – miejski konserwator zabytków Michał Dębowski komentuje efekty remontu tarasów Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie.

To zarazem odpowiedź na artykuł, który został opublikowany w portalu wSzczecinie.pl. Internautom nie spodobała się nowa elewacja tarasów zamkowych, która została wykonana z piaskowca i ma nawiązywać do architektonicznej historii zabytku.

„Zaplecze pozostanie jedynie zapleczem”

Zdaniem Michała Dębowskiego, w tym przypadku nie chodzi o rodzaj zastosowanej okładziny. Błędem ma być utrwalenie w nich „funkcji magazynowej i gospodarczej”.

– Niezależnie od tego, jak bardzo szlachetnym materiałem obłoży się elewację zaplecza, zawsze pozostanie ono jedynie zapleczem o elewacji nie odbiegającej jakością od magazynu sklepu wielkopowierzchniowego – krytykuje.

Mogły być „przeszklone witryny, kafejki, antykwariaty, galerie sztuki”

Jak przekonuje, tarasy zamkowe od strony ulicy Kuśnierskiej mogły zostać zaadaptowane do zupełnie nowej funkcji.

– Wyobraźcie sobie, że pojawiają się pięknie obudowane, przeszklone witryny, a przechadzający się ulicą Kuśnierską turyści korzystają z oferty ulokowanych w budynku kafejek, antykwariatów, galerii sztuki i sklepów z pamiątkami. Utrwalenie dawnej funkcji magazynowej przekreśliło możliwość wskrzeszenia staromiejskiego klimatu na jednej z najbardziej autentycznych i malowniczych ulic starego Szczecina – uważa miejski konserwator zabytków.

Na braku zmiany funkcji tarasów zamkowych nie koniec. Michał Dębowski zwraca również uwagę, że zarządzający zabytkiem i remontem nie wykorzystali walorów odkrytego niedawno muru oporowego południowego skrzydła zamku.

– Tym samym jedna z nielicznych oryginalnych struktur budowlanych zamku została raz na zawsze ukryta przed oczami mieszkańców i turystów – dodaje.