Obsada: Radosław PAZURA Paweł DOMAGAŁA Mirosław ZBROJEWICZ/Jacek LENARTOWICZ Jacek KOPCZYŃSKI/Sebastian KONRAD Andrzej ANDRZEJEWSKI/Maciek MIKOŁAJCZYK Paweł KRÓLIKOWSKI/Jacek LENARTOWICZ Henryk GOŁĘBIEWSKI Olga BORYS/Ilona WROŃSKA/Alżbeta LENSKA Jacek LENARTOWICZ/Jarosław DOMIN/Jacek KOPCZYŃSKI
Przekład – Lou Rising
Reżyseria – Arkadiusz Jakubik
Scenografia – Wojciech Stefaniak
Choreografia – Krzysztof Adamski
Producent – Jerzy Gudejko
Producent spektaklu – Agencja Gudejko
Komedia „Goło i wesoło” autorstwa Stephena Sinclaire'a i Anthony'ego McCartena zawojowała już cały świat, nie schodzi z afisza od prapremiery w Mercury Theatre w Auckland w Nowej Zelandii w 1987 r. Spektakl święcił sukcesy w USA, Kanadzie, Anglii, Francji (w 2001 r. produkcja francuska otrzymała nagrodę Moliera za najlepszą komedię roku na scenie teatralnej), Niemczech, Australii, Ameryce Południowej i krajach skandynawskich. Obecnie jest wielkim przebojem w Rosji. Wszędzie przyjmowany jest z entuzjazmem, zarówno przez publiczność jak i krytyków teatralnych. „Goło i wesoło” okazało się hitem nie tylko w teatrach – film na podstawie sztuki, pod tym samym tytułem podbił także kina.
Podobnie jak film, spektakl opowiada historię kilku bezrobotnych, którzy będąc zupełnie bez pieniędzy, bez perspektyw, wpadają na pomysł, aby założyć grupę striptizerów o nazwie „Napalone Nosorożce”. Natomiast akcja przedstawienia dzieje się w Polsce, w Tomaszowie Mazowieckim. Oglądamy jak nasi bezrobotni próbują opanować trudną sztukę publicznego rozbierania się, początkowo w swoim gronie, następnie podczas przesłuchania w jedynym klubie w mieście o nazwie Eden. Przesłuchanie wypada fatalnie. Następny występ przed tomaszowską publicznością, wypada jeszcze gorzej. Menager striptizerów wynajmuje byłą tancerkę Wandę, aby udzieliła im kilku lekcji.
Jesteśmy świadkami komicznych prób „baletowych”, podczas których Wanda uczy ich podstaw profesjonalnego striptizu. Spektakl wieńczy spektakularny finał, w wykonaniu „Napalonych Nosorożców”, którzy na scenie, przed publicznością rozbierają się z taką swobodą, jakby robili to od urodzenia. A piękniejsza część widowni zadaje sobie pytanie „ Ile dzisiaj zdejmą z siebie?!”…
Komentarze
0