Stoczniowe tereny - lokalizacją wytwórni filmów
Może nie wszyscy wiedza, ale realizacja wielu ze scen obsypanego Oskarami "Titanica" miała przebiegać w doku stoczni Gdynia. O wybraniu bliższej USA lokalizacji meksykańskiej zadecydowała odległość, temperatura wody i... związki zawodowe.Teraz szansa, by stać się ośrodkiem realizacji wysokobudżetowych filmów otwiera się przed milczącymi od jakiegoś czasu halami stoczni szczecińskiej i jej pochylniami.
Przypomnijmy, jak wielkim sukcesem było wykonanie "Requiem Polskiego" Krzysztofa Pendereckiego z okazji rocznicy Grudnia ’70, zaprezentowane w Stoczni Nova w roku 2007 roku. Operą w Szczecinie kierował wtedy Marek Sztark, ten sam który teraz kieruje Samorządową Instytucją Kultury Szczecin 2016 w staraniach o przyznanie nam tytułu Europejska Stolica Kultury.
O takiej, a nie innej lokalizacji pomorskiej "fabryki snów" zadecydowała bliskość trzech stolic europejskich, doskonała kadra, niewielkie czynsze a także powszechna wśród mieszkańców Szczecina znajomość języka angielskiego.
W halach stoczni powstaną plany zdjęciowe filmów realizowanych w koprodukcji z realizatorami z Niemiec i Skandynawii, na początek zbudowane zostaną studia na potrzeby produkcji nowego serialu w reżyserii Davida Lyncha /piszemy o tym obszernie w innym materiale
Najważniejsze, że prace przy produkcji filmów podejmą pracę byli stoczniowcy, doskonale obeznani z terenem i urządzeniami, fachowcy m.in. od wyposażania statków. "Po sąsiedzku" zaś koniecznymi efektami specjalnymi zajmą się znane w świecie ze swych realizacji zespoły szczecińskich informatyków.
Komentarze
3