Jest w coraz gorszym stanie, zdaniem prezydenta Piotra Krzystka to jedno z wyzwań miasta, ale nie wiadomo, kiedy zostanie wyremontowana. Mowa o ulicy Stalmacha, która wraz z Druckiego-Lubeckiego jest częścią „nadodrzanki”. „Czekamy na możliwości finansowania” – komentuje prezydent Szczecina Piotr Krzystek.

O remont ulicy Stalmacha Piotr Krzystek został zapytany podczas programu „Studio wSzczecinie.pl”. To część „nadodrzanki”, czyli trasy prowadzącej w kierunku północnych osiedli. Od dawna nawierzchnia jest w złym stanie, nie brakuje dziur, zwłaszcza przy płytach na torowisku, Dodatkowo, w niektórych miejscach jest zbyt wąsko, by ciężarówka zmieściła się obok tramwaju. Dlatego od lat mieszkańcy północnych osiedli apelują o niezbędną przebudowę.

– To prawda, ulica nie wygląda dobrze. To jedno z naszych wyzwań, jeśli chodzi o komunikację publiczną i drogi ważne dla Szczecina. Czekamy na możliwości finansowe. Chodzi o to, aby zmodernizować linię tramwajową przez ulice Malczewskiego i Firlika do pętli Ludowa. To nasz cel, ale nie jest naznaczony terminowo – przyznał prezydent Szczecina Piotr Krzystek.

Przy okazji modernizacji torowiska, ma zostać również wyremontowany cały układ drogowy. Problemem w realizacji inwestycji jest brak pieniędzy.

– Niestety, poprzedni rząd podzielił środki na komunikację w taki sposób, że im mniejszy ośrodek, tym więcej pieniędzy otrzymał w przeliczeniu na mieszkańca. Taka była polityka, nikt jej nie zmienił. Mamy pewne sygnały, że ministerstwo rozumie, że duże samorządy powinny otrzymywać środki przede wszystkim na linie tramwajowe, a nie tylko zakup autobusów elektrycznych – mówił.

Jak dodał, przyznane pieniądze unijne wystarczą jedynie na remont alei Powstańców Wielkopolskich i drobne zakupy taboru. Tym samym trudno określić, kiedy remont „nadodrzanki” mógłby się rozpocząć. Na pewno trzeba będzie jeszcze na to poczekać.

Remontu potrzebuje także Zajezdnia Golęcin. – Czekamy na modernizację, ale nie ma środków. Te przyznane są naprawdę żenująco niskie. Sposób podziału unijnych pieniędzy jest krzywdzący dla Szczecina i jeśli to nie zmieni się, to żadna nowa inwestycja tramwajowa nie zostanie zrealizowana w mieście – zaznaczył prezydent Piotr Krzystek.