– Był zniszczony, mieszkańcy robili w nim dzikie wysypiska śmieci. Jeszcze w tym roku będzie kolejną wizytówką Prawobrzeża, która posłuży już do zupełnie innych celów – przekonuje Andrzej Kus, rzecznik prasowy miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska. Chodzi o amfiteatr w Żydowcach, który właśnie przechodzi prawdziwą metamorfozę.

Generalny remont amfiteatru w Żydowcach rozpoczął się w ubiegłym roku. Wykonawca, czyli firma Dorbud, aktualnie pracuje przy budowie murów oporowych, na których docelowo ulokowane zostaną miejsca siedzące. Na trybunach powoli układane są siedziska. Pośrodku ustawiono zupełnie nowe, niewielkie pomieszczenie, które posłuży jako projektownia. Właśnie z niej na ogromny ekran będą mogły być „rzucane” m.in. filmy. Częściowo wybudowane zostały także schody.

– Prace prowadzone są również w pomieszczeniach technicznych znajdujących się pod sceną. Tam zbite zostały wszystkie tynki. Na scenie zalany jest natomiast nowy strop – informuje Kus.

Amfiteatr powstał w 1976 r. Jego budowę sfinansowała pobliska fabryka Wiskord. Był miejscem wielu zakładowych i osiedlowych imprez, czasem występowały podczas nich naprawdę głośne nazwiska, jak np.: Czesław Niemen, Irena Santor czy Karin Stanek. Wraz z upadkiem Wiskordu amfiteatr zaczął popadać w ruinę. W 2019 r. rozpoczął się remont, o który długo zabiegali okoliczni mieszkańcy. Prace mają potrwać do listopada 2020 r. Ich koszt to 2,4 mln zł.