Propozycje projektów zgłaszane przez radnych, a nawet zastępcę prezydenta Szczecina. Rozdrobnienie zadań, duży rozstrzał czasowy między realizacją poszczególnych inwestycji, a także niska frekwencja w tegorocznym głosowaniu. Trudno nie odnieść wrażenia, że Szczeciński Budżet Obywatelski przechodzi spory kryzys. W programie Studio wSzczecine.pl rozmawialiśmy o przyszłości SBO. Tymczasem politycy PiS w piątek zwołali konferencję prasową, na której mówili o upolitycznieniu inicjatywy i „skandalu”, jakim ma być to, że Marcin Biskupski, zastępca prezydenta Szczecina zaproponował do realizacji swój pomysł.
Jak przywrócić zaufanie do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego?
Głosowanie do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2025 zbliża się do końca. Mieszkańcy mogą oddawać swoje głosy jeszcze tylko do środy, 16 października, do godz. 12:00. Frekwencja w tym roku nie zachwyca, a różnorodność projektów jest niewielka, co nie umknęło uwadze krytyków SBO.
O Szczecińskim Budżecie Obywatelskim rozmawialiśmy w ostatnim programie „Studio wSzczecinie.pl”. Zastępca prezydenta Szczecina Łukasz Kadłubowski przyznał, że problemem jest przede wszystkim relatywnie długi czas realizacji poszczególnych zadań.
– Mamy dużą zadyszkę w temacie realizacji projektów. Ponad 80 jest niezrealizowanych lub w realizacji, z czego 33 to projekty z ubiegłego roku. Nie wierzę w to, że projekt inwestycyjny można zrealizować w rok. Cykl realizacji wynosi ok. 2 lat, na co składa się wpisanie tego projektu do budżetu, procedury przetargowe czy administracyjne. Przesunięcie głosowania w SBO na październik ma na celu przyspieszenie realizacji zadań, bo będą one już wpisane do przyszłorocznego budżetu – tłumaczy Łukasz Kadłubowski.
Wiceprezydent zwrócił także uwagę na rozdrobnienie zadań zgłaszanych do SBO. Obecnie głosujemy na projekty lokalne i „zielone SBO”. Do wydania jest ponad 17 milionów złotych, a rocznie wybieranych jest od 25 do nawet 35 projektów.
– Mamy dużo wniosków o potencjalne zmiany. Zależało nam, by budżet obywatelski był jak najbardziej lokalny, co ma oczywiście swoje zalety, ale ma także wady, jak np. wspomniane rozdrobnienie – mówi Kadłubowski. – Moim zadaniem jest przywrócenie zaufania do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego.
Zarzuty o upolitycznienie SBO. Najgłośniej krzyczą politycy Konfederacji
Nasi goście zwracali również uwagę na ich zdaniem upolitycznienie Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Najmocniej skrytykowano to, że jeden z projektów został zgłoszony przez ówczesnego radnego, a obecnie zastępcę prezydenta Szczecina Marcina Biskupskiego. Jeden z projektów firmuje również poseł Patryk Jaskulski.
– Mamy monowładzę i grupy na Facebooku, którymi administrują radni i politycy Koalicji Obywatelskiej. Możemy często więc przewidzieć, który projekt wygra głosowanie – mówi aktywista i polityk Konfederacji Rafał Kubowicz.
– Ewentualnie należy rozważyć, by decydenci, jeżeli są wpływowi w kontekście budżetu gminy, mieli ograniczony udział. Nie ma mowy o równości, jeżeli ktoś może decydować o 3 miliardach i jeszcze chce mieć coś do powiedzenia w temacie 17 milionów wydzielonych dla mieszkańców – zwraca uwagę Arkadiusz Lisiński, aktywista związany z ruchem Szczecin Cała Naprzód.
Radni PiS krytykują Marcina Biskupskiego za pomysł niezgodny z regulaminem SBO
Temat udziału wiceprezydenta Marcina Biskupskiego w Szczecińskim Budżecie Obywatelskim politycy Prawa i Sprawiedliwości poruszyli podczas spotkania z dziennikarzami. W opinii PiS prezydent wykorzystuje swoją uprzywilejowaną pozycję do forsowania pomysłów, które mają być niezgodne z regulaminem SBO, ponieważ mają być realizowane na terenie należącym do spółdzielni mieszkaniowej, czyli prywatnej, a nie publicznej jednostki.
– Projekt dotyczy Dąbia i jest niezgodny z regulaminem SBO. Zadania nie mogą być realizowane na terenach prywatnych, a projekt pana Biskupskiego został dopuszczony do głosowania przez komisję odwoławczą, która składa się z polityków KO. Ten projekt został dopchnięty kolanem. Prawo jest rozumiane tak jak Platforma Obywatelska chce je rozumieć, arogancja władzy – mówi przewodniczący klubu radnych PiS w szczecińskiej radzie miasta Krzysztof Romianowski.
– Te działania pana Biskupskiego powodują, że mieszkańcy są zniechęceni do budżetu obywatelskiego. Upolitycznienie zniechęca. Organ wykonawczy ma inne narzędzia, by realizować swoje inicjatywy, np. właśnie budżet miasta – dodaje radny PiS Marcin Pawlicki. – To jest podstępny, polityczny sposób.
Głosowanie do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2025 potrwa do 16 października do godziny 12:00. Odbywa się wyłącznie drogą elektroniczną. Każdy z mieszkańców ma prawo do oddania dwóch głosów.
Komentarze
31