– Rząd zapowiada odmrożenie gospodarki jak na razie poprzez otwarcie skwerów i parków – ironizuje prezes Jarosław Tarczyński. Północna Izba Gospodarcza uważa, że nadchodzi już czas, by gospodarka zaczęła w bezpiecznym trybie wracać do normalnego funkcjonowania i oczekuje od rządu konkretnego planu.

Czekają na podobne rozwiązania jak w Czechach i Austrii

W rozesłanym do mediów stanowisku, PiG zaznacza, że każdy kolejny tydzień spowolnienia gospodarczego to straty dla przedsiębiorców i utracone miejsca pracy w niemal każdym sektorze. Rozumiejąc, że zdrowie jest w tym momencie najważniejsze, przedsiębiorcy oczekują od rządu konkretnego planu na najbliższe tygodnie.

– Rząd zapowiada odmrożenie gospodarki jak na razie poprzez otwarcie skwerów i parków. Mam nadzieję, że idą za tym konkretne plany wprowadzania możliwości prowadzenia przez nas działalności gospodarczej. Zapewne nie wszyscy w tym samym czasie ale najważniejsze jest by mieć horyzont czasowy, co do którego możemy odpowiednio się przygotować. Oczekujemy więc śladem takich krajów jak Czechy czy Austria na konkrety – komentuje prezes Tarczyński.

„Tkwią w wyniszczającej ich biznes niepewności”

Zdaniem przedsiębiorców, kilka tygodni blokady gospodarki to łącznie strata dziesiątek miliardów złotych. Do tego dochodzi niepewność, co będzie dalej i jak długo potrwa epidemiczny kryzys.

– Przedsiębiorcy są zawiedzeni brakiem planu na stopniowe uruchamianie przedsiębiorstw. Wielu właścicieli firm oraz ich pracowników z nadzieją czekali na przedstawienie konkretnej „mapy drogowej” prowadzącej do rozruchu gospodarki, choćby takiej jaką przedstawili Czesi. Nie dostali nic, więc dalej tkwią w wyniszczającej ich biznes niepewności. Niepewności tysięcy ludzi o przyszłość ich i ich rodzin. Prezentacja konkretnego planu i terminów dałaby poczucie bezpieczeństwa i umożliwiłaby przygotowanie firm i ludzi do rozpoczęcia działalności – mówi dr Piotr Wolny, dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Wszyscy przedsiębiorcy mają pełną świadomość, iż tylko znaczny spadek rozprzestrzeniania się koronawirusa i wystarczająca wydajność systemu opieki zdrowotnej mogą sprawić, by rząd mógł zacząć w pełni znosić ograniczenia spowodowane pandemią. Oczekują jednak już teraz pierwszych małych kroków, stawianych z zachowaniem odpowiednich standardów higieny i ochrony zdrowia.