Już dzisiaj o godzinie 19.00 piłkarze Pogoni Szczecin podejmą na własnym stadionie Polonię Słubice. Dla Portowców będzie to doskonała okazja, do tego, by przełamać serię czterech pojedynków bez zwycięstwa.

Lider ucieka Portowcom

Pogoń Szczecin z dorobkiem 47. punktów zajmuje 2. miejsce w tabeli. Seria kolejnych czterech spotkań bez zwycięstw oddaliła podopiecznych Piotra Mandrysza, od lidera zachodniej drugiej ligi MKS-u Kluczbork, do którego Portowcy tracą już siedem punktów (drużyna z Kluczborka rozegrała jeden mecz więcej). Jeśli Portowcy będą górą w niedzielnym spotkaniu, zmniejszą tę stratę do czterech oczek. Pogoń odnotowuje w ostatnich dniach zniżkę formy. Bilans ostatnich czterech spotkań nikogo na nogi nie powala. Remis 2:2 z Jarotą Jarocin, porażki: 1:2 z Rakowem Częstochowa i 2:3 z Elaną Toruń, oraz zdobyty rzutem na taśmę remis 1:1 z  Zawiszą Bydgoszcz, to wyniki, które w Szczecinie nikogo nie satysfakcjonują. W Pogoni wierzą jednak, że wywalczony w końcowych minutach środowego pojedynku w Bydgoszczy punkt, będzie impulsem do przełamania się w kolejnych spotkaniach. - Mam nadzieję, że to był właśnie ten mecz, w którym przełamaliśmy kryzys – mówił po meczu z Zawiszą strzelec wyrównującego gola Piotr Petasz.

Kontuzje bolączką Pogoni  

Ze względu na urazy, przy ustalaniu kadry na dzisiejszy mecz nie będzie branych pod uwagę aż czterech zawodników. Marek Kowal i Andrzej Tychowski nie wrócą na boisko przynajmniej do końca sezonu. W ostatnim spotkaniu kontuzji mięśnia dwugłowego doznał Radosław Biliński, który także może zapomnieć o występie w pojedynku przeciwko Polonii Słubice. – Leczenie Radka potrwa około 10 dni – mówił w czwartek szkoleniowiec Portowców Piotr Mandrysz. W niedzielnym spotkaniu nie zagra także Piotr Koman. Zawodnik po kilkutygodniowej przerwie wrócił co prawda do treningów, ale nie jest jeszcze gotowy do meczowego występu. – Piotrek wrócił do treningów z piłką, ale na jego powrót do meczowej kadry trzeba jeszcze poczekać – wyjaśnia trener Pogoni Szczecin. Pod znakiem zapytania stoi także występ Macieja Ropiejki, który boryka się ze zwapnieniem w okolicy podbrzusza. - Rozmawiałem z Maćkiem i naszym fizjoterapeutą, który usilnie pracuje nad tym, by postawić Ropiejkę na nogi . Jest poprawa, ale trudno powiedzieć, czy Maciek będzie gotowy na niedzielny występ – wyjaśnia Mandrysz.                     

Polonia drużyną byłych Pogoniarzy

Polonia Słubice z dorobkiem 21 punktów zajmuje ostatnie miejsce w tabeli zachodniej II ligi. Warto jednak dodać, że najbliższy rywal Portowców dokonał w zimowej przerwie kilku poważnych wzmocnień i nie można go zlekceważyć. - Nie ma tu żadnej asekuracji z mojej strony, ale oglądałem mecze słubiczan i uważam, że grają lepszą piłkę, niż wskazuje na to miejsce w tabeli – mówi trener Mandrysz. Atutem zespołu Polonii jest także to, że w swoich szeregach maja aż czterech byłych Portowców. W linii obrony gra występujący jesienią w Pogoni Mariusz Szyszka, a o sile ataku stanowią Paweł Posmyk,  w poprzedniej rundzie reprezentujący barwy Portowców, oraz Brazylijczyk Lilo, który znajdował się w szeregach Dumy Pomorza za czasu rządów Antoniego Ptaka i w tamtej drużynie należał wyróżniających się zawodników. Kwartet uzupełnia Andrzej Matwijów mający za sobą półroczny epizod w drugiej drużynie Pogoni.

Wierzą w kibiców

W trudnych chwilach Portowcy liczą na wsparcie swoich fanów, którzy głośnym dopingiem i liczną obecnością kilkakrotnie przyczynili się do zwycięstwa swoich ulubieńców. - Nie sztuką być z drużyną, kiedy jej się powodzi. Sztuką jest wesprzeć, gdy nie idzie, wtedy wsparcie ze strony kibiców dla piłkarzy jest bardzo pomocne – mówi na koniec Piotr Mandrysz.

Pogoń Szczecin – Polonia Słubice

Termin: 3.05.2009 (niedziela), godzina 19.00

Miejsce: Stadion im. Floriana Krygiera przy ulicy Twardowskiego

Bilety: 10 i 15 złotych