W oświadczeniu czytamy, że poseł Michał Marcinkiewicz swoim postępowaniem złamał zasady finansowania kampanii wyborczej poprzez rozwieszenie billboardów ze swoim wizerunkiem, zanim zostały zarejestrowane listy wyborcze przez Państwową Komisję Wyborczą. „Platforma Obywatelska stosuje bardzo rygorystyczne metody rozliczania pieniędzy wydawanych na funkcjonowanie partii oraz prowadzenie kampanii wyborczej” – czytamy w komunikacie.

Władze zachodniopomorskiej PO w pełni akceptują wczorajszą decyzję Zarządu Krajowego partii. Jak czytamy w oświadczeniu, mimo poselskiej pracy posła Marcinkiewicza decyzja nie mogła być inna, bo partia stosuje jednolite standardy wobec wszystkich kandydatów.  

Insynuacjami nazywają zarzuty Marcinkiewicza skierowane pod adresem Stanisława Gawłowskiego, szefa Platformy w regionie (poseł zarzuca Gawłowskiemu popełnienie przestępstwa zniesławienia i nielegalnego uzyskania informacji). –Zarzuty są podyktowane niezrozumieniem przez Michała Marcinkiewicza zasad prowadzenia rozliczeń środków wydawanych w trakcie kampanii wyborczej – czytamy.

Brak reakcji na takie zachowanie, naraziłby kandydatów Platformy startujących z Pomorza Zachodniego na problemy w rozliczeniu środków finansowych oraz problemy z rzetelnym podziałem limitów pomiędzy wszystkich kandydatów, uważa zarząd regionu partii.

Pod oświadczeniem podpisali się posłowie: Arkadiusz Litwiński, Magdalena Kochan i Konstanty Oświęcimski oraz wicemarszałek województwa zachodniopolskiego Marek Hok. Nie ma natomiast podpisu Stanisława Gawłowskiego.

ZOBACZ TEŻ: Falstart Marcinkiewicza. Poseł skreślony z listy PO do Sejmu.