– Przepraszamy Pana Bartłomieja Sochańskiego – kandydata PiS na Prezydenta Miasta Szczecina – za zamieszczony na Facebooku oczywiście nieprawdziwy post, iż handlował on rosyjskim węglem dotowanym przez Putina – takie oświadczenie musi opublikować Platforma Obywatelska. To pokłosie wpisu, jaki pojawił się w mediach społecznościowych po konferencji prasowej polityków PO w sprawie działalności biznesowej Bartłomieja Sochańskiego. Jak mówi poseł Arkadiusz Marchewka, pracownik biura źle zinterpretował pewne słowa, stąd nieprecyzyjne sformułowanie.
Ugoda, która jest jak zwycięstwo
Platforma Obywatelska w tej kampanii wyborczej zdecydowanie nie ma szczęścia do wpisów w mediach społecznościowych. Najpierw przegrana z Dariuszem Mateckim, a teraz ugoda przed sądem z kandydatem PiS na Prezydenta Szczecina Bartłomiejem Sochańskim. Konflikt jest efektem konferencji prasowej, na której posłowie Arkadiusz Marchewka i Norbert Obrycki przedstawili biznesowe powiązania Bartłomieja Sochańskiego z jedną z firm zajmującą się obsługą statków przewożących między innymi węgiel z terenu Rosji. Tyle, że obsługa agencyjna nie jest jednoznaczna z handlowaniem węglem, a tak to zostało przedstawione we wpisie na Facebooku.
Prawo i Sprawiedliwość postanowiło pozwać PO w trybie wyborczym. Przed sądem doszło do ugody: - Chciałem bardzo podziękować moim pełnomocnikom, mecenasowi Regulskiemu, którego pamiętam z praktyk studenckich w mojej kancelarii i mecenasowi Zbigniewowi Boguckiemu, z którym zakładałem Towarzystwo Dialogu o Prawie. Działaliśmy w trybie wyborczym, a to wymaga tempa, pismo wniosek przedwczoraj w nocy. Ja ugodę uważam za zwycięstwo – mówił przed sądem Bartłomiej Sochański.
Politycy PO podkreślają, że nie ma mowy o zwycięstwie Sochańskiego, a o ugodzie. Zwracają także uwagę na to, że pozew skierowano wobec partii za wpis w mediach społecznościowych, a nie indywidualnie za słowa, które padły na konferencji prasowej.
Platforma poobijana, ale nie odpuszcza
Politycy Platformy Obywatelskiej po zawarciu ugody kontynuowali temat biznesowej działalności Bartłomieja Sochańskiego. Polityk PiS na początku tygodnia przyznał, że posiada udziały w przedmiotowej firmie, ale nie czerpie z tej działalności zysku finansowego. Posłów PO nie zniechęciły kontrowersje i nadal dopytują kandydata PiS: - Mamy mocne dowody na to, że spółka, której udziałowcem jest Bartłomiej Sochański obsługuje agencyjnie statki transportujące do Polski węgiel z Rosji. Według informacji, które zdobyliśmy, statki te przetransportowały w ostatnich miesiącach do portu w Szczecinie ponad 150 tys. ton węgla – mówi Arkadiusz Marchewka. Posła oburza taka działalność biznesowa, bo politycy PiS o imporcie węgla wypowiadali się dotychczas negatywnie.
- Jak ma się działalności firmy, której udziałowcem jest Bartłomiej Sochański do stanowiska polityków jego partii? Czy Bartłomiej Sochański ma wiedzę, czym zajmuje się spółka, w której ma udziały? – pyta Marchewka.
Wybory samorządowe odbędą się 21 października.
Komentarze
7