11 listopada w Polsce świętować będziemy 100-lecie odzyskania przez Polskę Niepodległości. Budzący najwięcej kontrowersji marsz przejdzie ulicami Warszawy, ale tego typu wydarzenie odbędzie się także w Szczecinie. Dotychczas szczecińskie obchody przebiegały spokojnie. Czy tam będzie i tym razem? Rozmawialiśmy o tym w czwartek w trakcie programu „Studio wSzczecinie.pl”. Krzysztof Rudzki z Porozumienia Środowisk Patriotycznych wyraził zaniepokojenie „działaniem sił nieprzyjaznych polskiej niepodległości”
Marsz dla wszystkich, ale bez żadnych transparentów
Marsz szczeciński zawsze był spokojny, ale organizatorzy nie wykluczają, że mogą pojawić się prowokacje, których celem będzie wywołanie awantur:
- W Warszawie są groźby, że ktoś będzie wystawiać tęczowy blok albo czarny blok czy inne transparenty ze skrajnymi hasłami, to również może wystąpić w Szczecinie. Zapraszamy na Marsz wszystkich, jestem w stanie dopuścić do siebie myśl, że jestem na marszu z osobą, która ma inne poglądy, ale w ramach konsensusu. To znaczy, że nie ma żadnych transparentów. Jeżeli mamy spotkać się w jednym miejscu, to musimy ustalić zasady – mówił Krzysztof Rudzki z Porozumienia Środowisk Patriotycznych.
Organizator wydarzenia przyznał, że dopuszczalne są tylko hasła, które będą intonowane z głośników, czyli „Polska Niepodległa”, „Wielka Polska” czy „Bóg Honor Ojczyzna”.
– Nie mogę obiecać, że jakieś postronne osoby nie będą wykrzykiwać haseł niezgodnych z intencją organizatorów. Musimy spodziewać się, że pojawią się emocje, nie jest tak, że niepodległość Polski nie ma swoich wrogów. Wolna Polska nie jest wygodna niektórym krajom, niektórym ideologiom. Negatywne emocje związane z naszą przeszłością muszą znaleźć swoje ujście. Jeżeli tak się nie stanie to może organizacje z bloku tęczowego czy czarnego zaczną prowadzić działania terrorystyczne – mówił Krzysztof Rudzki, wprowadzając resztę gości programu w duże zaskoczenie. – To, co doprowadzało do największych nieszczęść w historii to był nacjonalizm. Ja jestem za tym żeby krzyczeć „Polska”, ale trzeba uszanować wszystkich innych, trzeba powiedzieć, że na świecie każdy ma swoje miejsce – dodał Paweł Bartnik, historyk. – Pan opowiada jakieś bajki, że ktoś czyha na naszą niepodległość – mówił.
Kto zawłaszcza patriotyzm?
Krzysztof Rudzki z Porozumienia Środowisk Patriotycznych stwierdził w trakcie programu „Studio wSzczecinie.pl”, że gdyby był wrogiem ojczyzny to atakowałby właśnie w tak niezwykłą datę jak 100-lecie odzyskania przez Polskę Niepodległości. Paweł Bartnik stwierdził, że nie weźmie udziału w szczecińskim marszu dlatego, że zajmuje się on budowaniem podziałów w społeczeństwie. Wcześniej również inni politycy związani z Koalicją Obywatelską deklarowali, że przyjdą o 18.00 na plac Solidarności na własne obchody, a nie na marsz:
- Organizatorzy marszu chcą zawłaszczyć biało-czerwoną tylko dla swojej wypaczonej definicji patriotyzmu. Przekreślając tolerancję, przekreślając naszą przynależność do UE, przekreślając każdego kto nie mieści się w ich wąskim rozumieniu świata. Szkoda, że równie zdecydowanie nie przekreślają faszyzującego ONR. Nie pójdę na Szczeciński Marsz Niepodległości, ponieważ nie zgadzam się na te zawłaszczanie naszego narodowego święta przez skrajną mniejszość – napisał na Facebooku Przemysław Słowik.
Poza Marszem w Szczecinie odbywa się szereg uroczystości i wydarzeń upamiętniających polską wolność. O 12.00 oficjalne uroczystości na Wałach Chrobrego. Wcześniej wystartuje Bieg Niepodległościowy oraz wydarzenia w Starej Rzeźni. W Alei Kwiatowej odbywać się będzie jarmark, a o 15.30 pod popiersiem Marszałka Józefa Piłsudskiego planowane są miejskie uroczystości.
Komentarze
10