Słynnego szczecińskiego marynarza z Alei Fontann w czwartek przebrano za Mikołaja. 4-metrowa rzeźba w czerwonych szatach ma przypominać o zbliżających się świętach Bożego Narodzenia i zachęcać do udziału w jarmarku, który w przyszłym tygodniu wystartuje na pl. Żołnierza Polskiego. Wielu mieszkańcom pomysł przebrania rzeźby bardzo się spodobał, ale nie brakuje również głosów krytyki.
– Włożyliśmy sporo pracy, by przygotować wykrój na nieforemnego marynarza. To dosyć skomplikowane, głównie z uwagi na gabaryty rzeźby – mówi Ewelina Szubartowska z Akademii Szycia. – Na uszycie stroju zużyliśmy około 25 metrów bieżących materiałów, do tego 3 metry kożucha i 10 metrów zamka błyskawicznego – wymienia.
Nad nową stylizacją marynarza pracowały trzy osoby. Ubieranie rozpoczęło się od założenia czerwonego płaszcza. Później rzeźba zyskała charakterystyczną czapkę, białą brodę i spodnie. Ze względu na wysokość monumentu część prac wykonywano z podnośnika.
Większości przechodniów świąteczny strój marynarza bardzo się podobał. Mieszkańcy zatrzymywali się i mówili, że naprawdę świetnie to wygląda.
- Marynarz poczuł już magię świąt! Dla mnie bomba! Marynarz przebrany za Mikołaja i od razu weselej w mieście. Super pomysł! – mówili nam w czwartek, kiedy rzeźba była jeszcze ubierana. Zachwycone były zwłaszcza dzieci, przejeżdżający w okolicy kierowcy również nie kryli zainteresowania. Dało się jednak słyszeć głosy krytyki. Do naszego reportera podszedł jeden z mieszkańców, któremu pomysł przebrania rzeźby nie przypadł do gustu.
- Oburza mnie brak szacunku do artysty, który stworzył tę rzeźbę mającą promować morski charakter Szczecina. Owszem sympatycznie jest, gdy podczas zlotu żaglowców, okazjonalnie, rzeźba jest ubrana w adekwatny strój, ale takie dzisiejsze pajacowanie nie powinno mieć miejsca. Do sztuki trzeba podchodzić profesjonalnie. Ta maskarada jest niepoważna – mówił pan Tadeusz, który mieszka w Szczecinie od blisko 80 lat.
Za całą inicjatywą stoi Żegluga Szczecińska – miejska spółka, która z ramienia miasta odpowiada za promocję i organizację świątecznego jarmarku rozpoczynającego się za kilka dni na pl. Żołnierza Polskiego. Przebrany marynarz o tej imprezie ma właśnie przypomniać.
- Dzięki wyjątkowej stylizacji pomnika mieszkańcy pędzący przez pl. Grunwaldzki w przedświątecznej gorączce będą pamiętali o jarmarku i – mamy nadzieję – szczerze się uśmiechną – mówi Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy miasta ds. żeglarstwa i turystyki.
Strój Mikołaja zostanie ściągnięty z monumentu po świętach.
Marynarz - sternik stojący przy pl. Grunwaldzkim to dzieło Ryszarda Chachulskiego. Odsłonięto go w 1980 roku. Rzeźba powstała, aby uświetnić Dni Morza i ukazać związki Szczecina z Bałtykiem. Autor pracował nad nią 9 miesięcy.
Komentarze
8