Gościem wtorkowego wydania programu „Studio wSzczecinie.pl” był kandydat lewicy na prezydenta Szczecina Dawid Krystek. Podczas programu polityk pytany był o to, czy czuje się „czerwonym bratem” jak to opisał radnych SLD Krzysztof Kwapisz na taśmach ujawnionych kilka dni temu przez Telewizję Polską. Rozmawialiśmy także o planach kandydata, dotychczasowych osiągnięciach i o tym, dlaczego klub lewicy w szczecińskiej radzie miasta z kadencji na kadencję kurczy się coraz bardziej.
Krystek: Nie odbuduję Pomnika Wdzięczności, ale…
Polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej i kandydat tej partii na Prezydenta Szczecina pytany był o swoje pomysły na politykę historyczną i tożsamościową Szczecina. Krystek stwierdził, że niemożliwe jest odbudowanie Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej, ale w przestrzeni miasta powinny być uhonorowane działania Armii Czerwonej, która wyzwoliła Szczecin: - Wczoraj byłem na ulicy Hangarowej, gdzie jest miejski parking, gdzie odholowywane są samochody i resztki pomnika do dzisiaj leżą pod płotem. Jest mi wstyd za włodarzy miasta, szczególnie za PiS, że jest tak traktowana historia, no nie ma co kłamać, że Szczecin wyzwolił ktoś inny niż Armia Czerwona. Jako jedyni protestowaliśmy, kiedy decyzja zlikwidowania pomnika zapadła, ale to też nie polega na tym, żeby przykuwać się do pomnika kajdankami. Jako SLD dbamy o pamięć historyczną – mówił Dawid Krystek, kandydat SLD na Prezydenta Szczecina.
Polityk zarzucił prezydentowi brak przestrzegania deklaracji, bo obiecał on, że fragmenty pomnika z centrum Szczecina znajdą swoje miejsce na Cmentarzu Centralnym, tymczasem do dzisiaj go tam nie ma, a pozostałości po monumencie nie zostały odpowiednio potraktowane.
Bogumiła D. jako ambasadorka Szczecina to wstyd dla miasta
Dawid Krystek podczas programu „Studio wSzczecinie.pl” pytany był także o to, czy jest jakiś sposób, by rozwiązać kontrowersyjny problem z „Balbiną”. Bogumiła D. od kilku miesięcy blokuje szczecińską komunikacją miejską, a jej zła sława już wykroczyła poza Szczecin, w poniedziałek jej historię poznała cała Polska oglądająca telewizję TVN i TTV. Krystek został zapytany jakie rozwiązania tej sprawy podpowiada mu jego lewicowa wrażliwość: - Jeżeli ktoś łamie prawo, a blokowanie przejazdu tramwaju czy autobusu to łamanie prawa, to miasto musi działać. Od tego jest MOPR w Szczecinie, żeby działać, ale ta Pani tej pomocy nie oczekuje, trudno zmusić ją do przyjęcia pomocy. Nie może być tak, że ktoś blokuje miasta, jest mi tej Pani szkoda, ale jak mówię, ważne elementy miasta nie mogą mieć utrudnionego funkcjonowania, bo jedna osoba ma jakieś swoje postulaty – mówił Dawid Krystek.
Kandydat SLD przyznał, że słyszał o „Balbinie” wiele historii np. że jechała kiedyś autostradą swoim skuterem. Jest to działanie stwarzające zagrożenie w ruchu.
Wybory samorządowe odbędą się 21 października. Dawid Krystek stara się o urząd prezydenta już drugi raz. Polityk przyznał, że jego marzeniem jest wprowadzenie pięciu radnych do Rady Miasta.
Komentarze
7