Obok pandemii koronawirusa największym problemem ostatnich tygodni w Polsce jest susza. Dotknęła przede wszystkim uprawy rolników, ale prezydent Rafał Trzaskowski zaczyna się martwić także o zaopatrzenie w wodę mieszkańców Warszawy. – U nas takich zagrożeń nie ma, mieszkańcy Szczecina nie muszą się obawiać – uspokajał prezydent Piotr Krzystek podczas środowego programu „Studio wSzczecinie.pl”.

Prezydent Trzaskowski alarmuje, że szykuje się historyczna susza i zaapelował do mieszkańców Warszawy o oszczędzanie wody. Jak jednak tłumaczy prezydent Krzystek, Szczecin jest w zupełnie inej sytuacji niż stolica.

– Jesteśmy bezpieczni. Nasze ujęcia są tak bogate, że jesteśmy w stanie zaopatrzyć nawet milionowe miasto. Nie widzę tu żadnego zagrożenia. Po to przez lata budowaliśmy drogi system, żeby dziś czuć się w tej materii pewniej. Większe problemy mają miasta na południu Polski – tłumaczył w rozmowie z Michałem Kaczmarkiem.

Oszczędzać nie musimy, ale powinniśmy

Szczecinianie nie muszą więc nadmiernie oszczędzać wodę, ale nie oznacza to wcale, że mogą ją bezmyślnie marnować.

– Oczywiście zachęcam do racjonalności. Zawsze wodę pitną należy szanować, bo jest to nasze dobro narodowe – podkreślał prezydent Krzystek.

– Zamiana wanny na prysznic, zakręcanie wody, gdy myjemy zęby, proste rzeczy, a w dużej skali naprawdę skuteczne. Potrzeba nam zmiany sposobu myślenia społecznego, ale i zachęt dla samorządu, by miasta i gminy chciały edukować mieszkańców, że oszczędzanie wody jest potrzebne – dodaje Marek Duklanowski, dyrektor Wód Polskich w Szczecinie, który jako udany przykład takich działań podaje program „Złap wodę” we Wrocławiu.

Inwestycje w ramach walki z suszą

Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie jest instytucją, znajdującą się na pierwszym froncie walki z wyniszczającym gospodarkę zjawiskiem suszy. Obecnie wdrażane w życie są wnioski z kampanii informacyjnej i konsultacji społecznych "Stop Suszy!". Planowane są m.in. działania inwestycyjne mające znacząco poprawić retencję i zatrzymywanie wody w celach rolniczych. Jednym z takich działań w regionie jest pilotażowy program przygotowany przez Zarząd Zlewni w Gryficach i zaakceptowany przez Wody Polskie w Warszawie.

– Celem jest retencja korytowa, czyli zatrzymanie spływającej wody, tak by pozostawała w miejscach, w których jest potrzebna, ale też by nie zalewała na przykład dróg czy pól uprawnych. Podniesienie zwierciadła spowoduje zwiększenie ilości wody w cieku do maksymalnego poziomu, bez zagrożenia powodzią, ale i z możliwością wykorzystania tej „wodnej nadwyżki” w sytuacji kiedy będzie to potrzebne – w samym cieku, w jego dopływach, a także w sąsiadujących kanałach i rowach. Wiemy, że sytuacja w rolnictwie jest już bardzo trudna, a ona z tygodnia na tydzień będzie się pogłębiać. Wchodzimy w okres wzmożonej wegetacji roślin, a wody jest bardzo mało, a w niektórych ciekach wręcz nie ma jej wcale – tłumaczy dyrektor Duklanowski.

W ramach programu „Stop Suszy” mieszkańcy Pomorza Zachodniego zgłosili kilkadziesiąt wniosków dotyczących rozmaitych projektów retencyjnych. Będą one sukcesywnie realizowane.