Ultra Orange to francuski zespół istniejący od połowy lat 90-ych, znany głównie na tamtejszej scenie. Grałby pewnie jeszcze dalej nie będąc znanym poza swoim krajem, ale w 2005 roku nastąpił zwrot w ich karierze. Wtedy muzycy tej grupy poznali na planie filmu “Beckstage”(“Kulisy Sławy”) znaną aktorką, żonę Romana Polańskiego - Emmanuelle Seignier. To spotaknie zaowocowało współpracą, która jest niejako “przedłużeniem” akcji filmu bo Emmanuelle gra w nim gwiazdę muzyki pop o imieniu Lauren. W tym roku wydali wspólną płytę nazwaną po prostu “Album”, a aktualnie promują ją koncertując po Europie.
Jeśli chodzi o styl jaki proponuje Ultra Orange to jest to rockowe, dość mocne granie. Mi osobiście przypominało trochę dźwięki jakie generował zespół Yanna Tiersena, grający w naszej Filharmonii w marcu w ramach Szczecin Music Fest. Jednak momentami brzmieli bardziej agresywnie, drapieżnie, szczególnie chyba wówczas gdy wykonywali kompozycję z dorobku The Stooges „I`m Sick Of You”. Trzeba przyznać, ze dzięki dobremu nagłośnieniu i ciekawej grze świateł słuchało się tego komfortowo. Może nawet zbyt komfortowo, bo kiedy zajmie się miejsce siedzące na koncercie, to odbiór nie jest tak aktywny, jak to zwykle bywa na występach rockowych... Mimo wszystko chyba sam zespół był zadowolony z przyjęcia, a podziękowania pogodnej Emmanuelle kierowane do widzów nie były tylko wyrazem kurtuazji.
Komentarze
0