Gdy 90 lat temu stanął na skwerze przy dzisiejszej ulicy Poznańskiej, z jego trąby tryskała woda i rozlewała się w płytkim basenie. Już jednak od dawna rzeźba słonia z Warszewa nie jest fontanną i coraz bardziej potrzebuje gruntownych prac renowacyjnych. Pomóc w ich sfinansowaniu może wpis do rejestru zabytków.

Decyzja, czy należy rozpocząć w tej sprawie odpowiednią procedurę, zapadnie do końca pierwszego kwartału tego roku.

„Miejski Konserwator Zabytków ustali termin wspólnych oględzin zabytku z przedstawicielami Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków celem wstępnej kwalifikacji i waloryzacji zabytku oraz określenia trybu i zasadności wszczęcia postępowania w sprawie wpisania obiektu do rejestru zabytków” – pisze Lidia Rogaś, zastępca prezydenta Szczecina.

To odpowiedź na interpelację radnego Łukasza Kadłubowskiego z Koalicji Obywatelskiej, który już po raz kolejny przypomina urzędnikom o słoniku, dopytując o możliwość odnowienia rzeźby.

– To ważny temat dla mieszkańców Warszewa. Z poprzednich odpowiedzi magistratu wiemy, że jest opcja przywrócenie funkcji fontanny, choć nie w takiej formie jak kiedyś, bo woda tryskająca z trąby słonia groziłaby mechanicznym uszkodzeniem rzeźby. Według wcześniejszych szacunków, jej odnowienie i zagospodarowanie placu wokół, może kosztować około milion złotych. Po wpisaniu rzeźby do rejestru zabytków, możliwe będzie dofinansowanie renowacji ze środków zewnętrznych – tłumaczy radny Kadłubowski.

Autorem rzeźby jest Kurt Schwerdtfeger, znany w Szczecinie m.in. z „Ptasiej fontanny” na Różance. Betonowy słoń powstał w 1934 roku. Początkowo wyglądał nieco inaczej. Jego trąba była skierowana w górę pionowo, dopiero podczas jednego z licznych remontów przyjęła obecną, zakręconą formę.