Zakup biletów na warsztaty „Raniutto” w szczecińskiej filharmonii graniczy z cudem – informują nas czytelnicy. Do kasy ustawiają się długie kolejki, a na stronie internetowej już po minucie pojawia się komunikat o braku biletów. „Pierwsze sprzedaże księgują się już po 2-3 minutach”, przyznaje rzecznik filharmonii. Czy instytucja ma pomysł na rozwiązanie tego problemu?
„Nawet jeśli bilety kosztowałyby 100 zł, to rodzice by się o nie zabijali”
Warsztaty „Raniutto” w szczecińskiej filharmonii to już kultowa aktywność sobotnich poranków. Dzieci wraz z opiekunami nie tylko uczestniczą w warsztatach, ale również sami je tworzą. „Raniutto” to okazja, by przyjrzeć się instrumentom z bliska, spędzić czas w gronie innych małych melomanów, a przede wszystkim ulec terapeutycznej mocy muzyki. Każde spotkanie poświęcone jest kompozytorom, o których opowiadają niezwykle mądry Pan Wirtuoz oraz ciekawski Zając Wiolinek.
– Bardzo zależy nam, by nasze dziecko od najmłodszych lat miało kontakt z kulturą. To niesamowicie wspiera jego rozwój – zaznaczają rodzice małego Stasia. Podkreślają, że zajęcia w filharmonii są bardzo interesujące, zarówno oni – jak i syn – świetnie się bawią i uczą nowych rzeczy. – Za każdym razem próbujemy dostać bilety na „Raniutto”, ale wystarczy chwila, by już się rozeszły. Nawet jeśli bilety kosztowałyby 100 zł, to rodzice by się o nie zabijali.
Aktualna cena wejściówki na zajęcia to 20 zł dla dziecka i 20 zł dla opiekuna.
Nowa forma sprzedaży biletów ma zapewnić większą dostępność
Ogromne zainteresowanie wydarzeniami dla dzieci potwierdza filharmonia.
– Mamy świadomość dużego zainteresowania naszą ofertą edukacyjną, dlatego też zdecydowaliśmy w tym sezonie o udostępnieniu sprzedaży w formie hybrydowej – stacjonarnie i przez internet – tłumaczy Katarzyna Plater-Zyberk, rzecznik prasowy Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie. – Ruch ten pokierowany był sugestiami samych rodziców, dla których trudnością logistyczną była sprzedaż jedynie w kasie. Pula biletów dla dzieci została podzielona na dwie części – 10 szt. trafiło do sprzedaży internetowej, 10 sztuk do sprzedaży stacjonarnej.
Bilety na „Raniutto” sprzedawane przez internet rozchodzą się bardzo szybko.
– Stojąc w kolejce do kasy, słyszałem, jak pani z informacji co chwilę odbierała telefon od ludzi, którzy byli zainteresowani tym, aby ich dziecko mogło wziąć udział w wartościowym i rozwojowym wydarzeniu, ale niestety nie udało im się załapać na zakup biletów o 13:01 – mówi tata dwulatka.
Jak przyznaje filharmonia, pierwsze płatności księgują się już po 2-3 minutach od rozpoczęcia sprzedaży, ostatnie ok. 20-30 minut po godzinie 13:00. Aby zwiększyć dostępność biletów zdecydowano też o sprzedaży biletów z miesięcznym wyprzedzeniem na kolejne zajęcia. – Chcieliśmy uniknąć sytuacji, że kilkanaście osób kupuje bilety na kilka miesięcy do przodu. I to się udało. Na warsztatach widzimy nowe twarze, nowe maluchy i ich opiekunów, których wcześniej u nas nie było – dodaje rzeczniczka.
Od stycznia 2023 zaplanowano trzy wydarzenia jednego dnia, przy czym ostatnie zajęcia, dla dzieci w wieku 5-6 lat, odbywają się w sali kameralnej, gdzie dostępnych jest ok. 180 miejsc dla dzieci i ich opiekunów. Zmienił się także podział wiekowy grup (1-2, 3-4, 5-6 lat) – dzięki takim „przesunięciom” zyskano dodatkowe miejsca na każdą turę zajęć.
Nie ilość, a jakość
Rodzice dopytują: skoro jest tak duże zainteresowanie, dlaczego warsztaty odbywają się tylko dwa razy w miesiącu?
– Zdajemy sobie sprawę z małej liczby miejsc na warsztatach, jednak takie rozwiązanie podyktowane jest komfortem małych uczestników oraz dbałością o jakościowe przeprowadzenie zajęć. Ograniczenia związane z organizacją takich wydarzeń, wpływają na duże zainteresowanie i natychmiastową sprzedaż biletów, nie tylko w filharmonii, ale we wszystkich instytucjach i podmiotach organizujących tego typu wydarzenia – tłumaczy rzecznik filharmonii.
Dodajmy, że działalność Filharmonii to nie tylko edukacyjne warsztaty. To także koncerty symfoniczne, kameralne, recitale, wernisaże, wydarzenia zewnętrzne, większe i mniejsze formy szkolne, koncerty rodzinne, szereg prób do koncertów, prace działu technicznego i ekipy porządkowej przed i po wydarzeniach.
– Przy dużej i różnorodnej liczbie działań, z których każde jest potrzebne i każde cieszy się zainteresowaniem, należy też pamiętać o prawidłowym i zgodnym z obowiązującymi przepisami planowaniu czasu pracy, brać pod uwagę dostępność prowadzących i artystów biorących udział w wydarzeniach, wreszcie możliwości samej przestrzeni – mówi Katarzyna Plater-Zyberk.
Ogromne zainteresowanie wydarzeniami dla dzieci widać nie tylko w filharmonii, ale również w Teatrze Lalek Pleciuga. Bilety na spektakle dla najmłodszych również rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Czy to oznacza, że inne instytucje i podmioty kultury wyjdą z nowymi propozycjami dla maluchów, by wypełnić ewidentną lukę?
Komentarze
0